POWTARZAMY OD WCZORAJ TĘ LEKCJĘ Z "OGNIEM i MIECZEM":
...byle nam Bóg później poszczęścił.
Zagłoba wychylił szklanicę.
- Poszczęści, poszczęści! - rzekł. - Wiesz, panie Michale, co ci powiem?
- Co takiego?
- Bohun zabit!
Wołodyjowski spojrzał ze zdziwieniem:
- Ba, któż wie lepiej ode mnie?
- Żeby ci się ręce święciły, panie Michale! Ty wiesz i ja wiem: patrzyłem, jakeście się bili, patrzę na waćpana teraz - i przecie muszę sobie ciągle powtarzać, bo mi się czasem zdaje, że to tylko sen takowy miałem.
- - - - - - - - - - - - -
To musiałem napisać. Bo wczoraj przyszedł do nas znajomy kapłan. Starszy człowiek. Piliśmy kawę, gadali o tym o owym, o Kościele, pobożnościach, niepobożności i problemach ogólnych. Co jakiś czas milkliśmy.
A on po tej chwili chwytał sąsiada za ramię, ściskał i powtarzał:
-Ale wiecie, co wam powiem? PiS wygrał! wygrał!
- PiS wygrał!
I gadaliśmy dalej.
A potem tylko jeszcze sprawdzałem: że po raz pierwszy w historii w tej naszej podpoznańskiej mieścinie PiS miał - w najbliższych komisjach przynajmniej - więcej głosów od PO. Niebywałe.
- - - - - - - - - - - - -
Ale ten cytat z "Ogniem i mieczem" jest obosieczny, jak wiadomo.
- - - - - - - - - - - - -
Inne tematy w dziale Polityka