TAJEMNE OBCOWANIE - część pierwsza
Dział: Kultura Temat: Literatura
Zygmunt Jan Prusiński
DOTYK
Niby nic trudnego a jednak
są proporcje wszerz i wzdłuż
to nie jest łatwo zdobywać jarzmo
miłości więcej jest psychologii
jak odbierze to partnerka -
więc staram się przybliżyć
wchłonąć zapach twój
brzmieć melodią według nut
rozpieszczać stopy - rozpieszczać
piersi które maluję w intymnych
obrazach czuję ciepło - prądy
rzeczne mnie niosą do krainy
która nie ma nazwy oficjalnie
tam cię zaprowadzę by zatańczyć
w krzewach o liściach czerwonych
uklęknę przed tobą - ucałuję
iskrzące łono niech płonie
serdecznością spowitą - zostań
we mnie i słuchaj jak się staram
przejść na drugą stronę światła...
DOTYK W NIEBIESKIM KOLORZE
Motto: ...staram się przybliżyć
wchłonąć zapach twój
brzmieć melodią według nut.
Jestem po pacierzach
zmawiam czasem kilkakrotnie
nie jestem święty kochanek
biorę to co mi się należy
na razie jest dobrze - czekasz
na mnie w łóżku rozpalona
wiem jak rozpocząć tak się składa
że Alfabet Miłości poznałem
rzetelność to moja charyzma
wobec ciała nagiego - zatem
bądź skupiona gdzie się znajduję
pobieram twój miód z krzewu
smakuję rozkosz a animusz wzrasta
twardnieje więc przebijam przestrzeń
zwilgotniałą - coś szeptasz mimochodem
to dobrze że się rozumiemy
by ta podróż znaczyła dla ciebie
barwne dotyki a księżyc podgląda
i pisze o nas wiersze - i tak do końca
wprowadzam aksamitne dźwięki.
DOTYK POPRZEZ ŁĄCZENIE
Motto: ...uklęknę przed tobą - ucałuję
iskrzące łono niech płonie
serdecznością spowitą.
Wybacz że cię pożądam
i rano i w dzień i w nocy
rozpalam metafory w tobie
o niczym nie myślę wedle
elegancji czynię rytm liści
jakby cały chór drzew szumiał
a my w środku gdzieś ukryci
jak ptaki czynimy uroki miłości
i jest w tym piosenka „Oczekiwanie”
i śpiewam: (Jeśli z ziemi wykopiemy
wielki kamień to niech zostanie
będzie nam pod głowę - ułożymy
ucho posłuchamy co w środku
szumiąca rzeka i stukot końskich
kopyt – Marek Łyżwa) - to jest mój
hymn ballady a w przyrodzie umiem
się odnaleźć połóż się wygodnie na trawie
inwencje są słuszne diabelnie trafne
kochaj mnie jako kochanka
w subtelnym namaszczeniu -
niech krąży światło a błysk nastąpi
w chwili przekazania kilkanaście
kropel srebrzystych - niech się
dzieje płomiennie co zyskujesz
na krawędzi rysunku kiedy maluję
szczytowe względy - podziwiaj
piękno nagich ciał złączonych.
DOTYK INTYMNYCH WZGLĘDÓW
Motto: ...zostań we mnie i słuchaj
jak się staram przejść
na drugą stronę światła...
Mróz za oknem a u mnie
głód pieszczot i latające
metafory jak ptaki w błękicie
staram się ułożyć dzień
a myśli o tobie wkradają się
z wigorem że czekasz
na te moje recitale przy gitarze
i widzę że kiedy śpiewam
(Wewnętrzne wzruszenie -
moja kompozycja)
to nie potrzeba ciebie namawiać
tańczyć delikatnie - poruszasz
kwiaty w wazonie a ja względem
rytmu wtóruję i jakoś jest
jaśniej - ach te twe biodra
zacałować pośladki i waginę
odbierać co się mi należy
za samotność i szlachetność
za względy i rycerskość
w poszumie wiatru damę kochać.
DOTYK NIECH ZAKWITA
Motto: ...pobieram twój miód z krzewu
smakuję rozkosz a animusz wzrasta
twardnieje więc przebijam przestrzeń.
Wrażliwość moja to rzeka
przykuwam uwagę
nad twoim ciałem - lubię
jak się niewinnie rozsuwasz
bym wtopił swoje oczy
taka wtedy jesteś piękna
nagość ma specyficzny urok
oswajam Laleczkę ku tobie
unosi się jak sztandar
dotknij i rozpieść niech się
cieszy - niech rozwija wiedzę
o tej miłości niewinnej - zgadzasz
się ze mną jesteś idealna
pośród zagadek czy z tej czy
z innej strony to cię zaskakuję
w tych obrazach malowanych
- unieść nogi będę bliżej...
DOTYK - KOBIETA ZAPROSIŁA MNIE W SWÓJ ŚWIAT
Ten jej świat nie dla każdego...
ozdabia sobą las.
Idę z nią i piszę Erotyk,
zasłużyła na niego. -
Staram się nadać tło,
jak malarz malujący akt
szuka odpowiedniego koloru.
Raz w lesie zatrzymała się,
zapytała się otwarcie:
- Chcesz mnie kochać? -
Poeta nie odmawia miłości,
odpowiedziałem że później
znajdziemy na to czas.
Przyjęła dostojnie te słowa,
przecież nie skończyłem wiersza!
DOTYK WIECZOROWEGO AKSAMITU
Motto: ...barwne dotyki a księżyc podgląda
i pisze o nas wiersze - i tak do końca
wprowadzam aksamitne dźwięki.
Kiedy przyjedziesz do mnie
poprowadzę ciebie po urokach
szczególnie na wydmy ruchome
zaniosę cię na rękach – poczujesz
zupełnie inny wiatr a trawy zanucą
obejmij mnie szczerze uczyń ów
sakrament miłości – potrzebuję
ciepła jak drzewo deszczu
wykonaj kobiecy gest na początku
a ja skończę artystycznym wzorem
rozszerzyć pieszczenie - i będziesz
jeszcze bardziej ostrzejsza
o tych poczynaniach zapiszesz
w wierszach - wierzę że cię namówię
ostatecznie uczucia po to są
żebyś była pierwszym kwiatem w ogrodzie!
DOTYK – NAMIĘTNE PODCHODY
Motto: Wybacz że cię pożądam
i rano i w dzień i w nocy
rozpalam metafory w tobie.
W tłusty czwartek nie zjadłem pączka
myśli krążyły wokół ciebie
jakbym był wynajętym stróżem
żeby pilnować twoje starania
by być blisko siebie – szczerość moja
ma zasięg dostojny kiedy dotykam
śnieg i tworzę białe kwiaty
na ten czas słyszę wiolonczelę
rozbijam kolory miłości – wchłaniam
pocałunki ciągle mi ich mało
czynisz miejsce i zapraszasz
i wchodzę tam nastrojony
całuję bez żadnego planu twe ciało
drżę przy tym bo to najważniejsze
byś czuła lutową miłość więc czynię
składankę pocałunków każdy inny
zależy gdzie jestem czy przy stopach
czy przy złocistym łonie – poezja
to tajemna akceptacja przytul się
do mej nagości niech grzeje –
rozdrapuję noc w pełni nawiązaną.
Wiersze z książki „Tajemne obcowanie”
Komentarze