W ostatnich tygodniach można było dostrzec słabe punkty niezniszczalnego imperium. Zaczęło się od wybielania Polańskiego, gdzie cała moc skupiona została do zaprezentowania go jako ofiary lub przynajmniej ukazania "niesprawiedliwości" i podłości USA. Niestety wystrzał z działa grawitonowego tylko przeleciał przez galaktykę i nie poczynił żadnych obrażeń. Widać Polacy są odporni na kwestie obyczajowe i swój rozum mają. Warto tutaj przypomnieć śmiały występ rebelianta Migalskiego i jego "czy wy macie nasrane w tych głowach"
Druga słabość Gwiazdy Śmierci to jej reakcja na aferę hazardową, tutaj próbowano użyć bomby implozyjnej, ostrzelano galaktykę i jedynie udało się trochę ściągnąć aferę stoczniową, a podsłuchy zredukowano do ich stosowania a nie do ich wykorzystywania w cywilnym procesie. Jednak najważniejsze pytania pozostały i krążą po wszechświecie.
Imperium po tych dwóch porażkach przechodzi do kontrataku. Najpierw używając niezawodnych sondaży, potem dyskredytując jednego z dzielniejszych wojowników jedi, agenta Tomasza. Przyczepiając mu fałszywą maskę chcą podwazyć cały zakon z którego się wywodzi, zresztą mistrza jedi udało im się zastąpić.
Gwiazda Śmierci niepodzielnie rządzi we wszechświecie, jednak ostatnie zdarzenia świadczą o tym że nie jest idealna i często reaguje z opóźnieniem i brakiem wyczucia. Najprawdopodobniej zbyt uwierzyła we własną siłę i w taktykę która do tej pory była niezawodna, a która nie sprawdziła się w ostatnim czasie.
Siła w rycerzach sojuszu !!!!
Inne tematy w dziale Polityka