kosikm kosikm
35
BLOG

scenariusze kampanii

kosikm kosikm Polityka Obserwuj notkę 6

Czy PiS popełnił błąd wybierając kampanię spokoju i nie poruszając katastrofy smoleńskiej a potem powodzi w kampanii?
Wyobraźmy sobie co by było gdyby:


1. PiS podczas kampanii skupia się na tragedii smoleńskiej, obwinia rząd o nieudolność, niekompetencję, podkreśla wszystkie zaniedbania, domaga się międzynarodowej komisji, pokazuje spoty reklamowe z udziałem ofiar, poddaje w wątpliwość chęć wyjaśnienia sprawy przez rząd. Druga strona odpowiada totalną agresją, angażują się prywatne media, autorytety, dziennikarze, palikot, itp. Zaczynają grać emocje pełna mobilizacja elektoratów. PiSowi sprzyja sytuacja ponieważ następuje powódź, zaczynają pokazywać stan państwa, wykorzystują sytuację do pokazania nieróbstwa rządu. Druga strona odpowiada zarzutami o wykorzystywanie trupów w kampanii i granie nieszczęściem.
Ten scenariusz mógłby potoczyć się dwie strony


a)    PiS grając na emocjach pobudza swój elektorat ok30% pobudza również twardy elektorat PO ok 40% i przekonuje niezdecydowanych do siebie 30% Wygrywają wybory niszcząc przy tym platformę. Taką kampanią uderzają głównie w Tuska i w rząd. Platforma traci poparcie, ludzie żądają zmian, koalicjant widząc spadek poparcia opuszcza rząd. Do gry wchodzi SLD, który zyskuje na tej wojnie.
b)    Kaczyński przegrywa wybory, ludzie nie chcą “wojny” poświęcają prawdę o Smoleńsku I nie dają się przekonać retoryce PiSu. Platforma triumfuje, PiS jest rozbity, Kaczyński musi odejść I zostaje zmarginalizowany
c)    Kaczyński minimalnie wygrywa wybory. Zaczyna się festiwal pogardy, rok wojny przeciwko nowemu prezydentowi, główny atak toczy się wokół tego że Kaczyński doszedł do władzy wykorzystując katastrofę
d)    Kaczyński minimalnie przegrywa wybory. Podobna sytucja jak przy tym jakby wygrał, zaostrza się atak na PiS, media prywatne podkreślają czym grał w kampanii PiS, przez dużą część wyborców jest nie do zaakceptowania I potwierdza łatkę jaką mu przyklejono

 

2. PiS wybiera kampanię spokoju


a) Kaczyński wygrywa wybory. Platforma traci dominującą pozycję, społeczeństwo zauważa że nie jest to partia z najwyższym poparciem. Topnieją zwolennicy platformy, koalicjant widząc co się dzieje opuszcza Tuska, rząd do wyborów dochodzi z minimalnym okopanym elektoratem. Media przerzucają swoją sympatię na SLD
b) Kaczyński minimalnie przegrywa wybory. Wyborcy PO oddychają z ulgą, zaczynają żądać d Tuska wypełnienia obietnic. Platforma traci wroga z którym trzeba było do tej pory walczyć I dzięki któremu utrzymywała swoje poparcie. Palikot, Niesioł, Kutz prowokują przeciwnika do agresywnego zachowania by dalej podgrzewać atmosferę. Kaczyński odzyskuje “wybieralność” (L. Dorn) PiS przestaje być partią nieobliczalną, wrogą i moherową. Staje się realną siłą polityczną.

        Pierwszy scenariusz był bardzo ryzykowny. Można było dużo wygrać ale też wszystko stracić. Niebezpiecznie też mógł podzielić Polaków, wykopać rów który ciężko by było zakopać. Niestety wybierając kampanię spokoju, poświęcono wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej.
       Teraz najważniejsze to nie dać się sprowokować, nie można pozwolić na to by wpisać się w palikotowy scenariusz. Agresja ze strony PiSu będzie wykorzystana jako wróg z którym trzeba walczyć, jako zagrożenie dla demokracji, jako hamulcowy, ten co wkłada kij w szprychy czy ten co plądruje walizki podczas sztormu na statku. PiSowi wystarczy ich punktować, merytorycznie I spokojnie. Tak jak to ostatnio robią w telewizji. A media, internauci Gazeta Polska? Niech dalej robią swoje, piszą, wyjaśniają, obserwują, punktują. Kaczyński musi zacząć być politykiem.
 

kosikm
O mnie kosikm

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka