Przed pałacem powinien stanąć wielki gumowy najlepiej różowy penis. Lepiej by pasował nowemu lokatorowi, byłoby świecko, europejsko i nowocześnie. W grajdole jego mieszkańcy dyskutują przez ostatnie dni o tym czy krzyż pownien stać przy pałacu czy nie powinien. Innych spraw do rozważań ten kraj płynący mlekiem miodem nie ma. Najważniejszy grajdołowianin stwierdził że krzyż go kole w oczy i on się go boi i najlepiej to ten krzyż gdzieś schować. Co bardziej oświeceni przyklasknęli i pokiwali głowami że ich wszelakie krzyże również kolą w oczy i się ich boją jak diabeł święconej wody. A co tak naprawdę ciekawego wydarzyło się w grajdole. Ano poczytajmy:
1. Na początek okazuje się że Urząd Skarbowy uzyskał nieograniczony dostęp do informacji o podatnikach. Jak pisze Barbara Sielicka: "Kontrola skarbowa pozyska również informacje od wydawców i redaktorów czasopism i dzienników, nadawców programów radiowych i telewizyjnych, a także od usługodawców świadczących usługi drogą elektroniczną, czyli np. dostawców Internetu. Wystarczy, że inspektor będzie miał informacje o ogłoszeniach i reklamach danego handlowca.
Organy kontroli skarbowej będą mogły zbierać, wykorzystywać i przetwarzać dane osobowe skontrolowanego także bez jego wiedzy. Wymienione wyżej podmioty przekażą więc inspektorom dane o firmie i adresie przedsiębiorcy lub imiona, nazwiska i adresy osób fizycznych bez zawiadomienia samych zainteresowanych".
Nie udało się przeprowadzić inwigilacji przez ABW to po cichaczu dano takie uprawnienia US.
Okazuje się że tego czego najbardziej obawiano się za rządów PiSu staje się faktem za rządów ich głównych oponentów. I tak jak poprzednia partia chciała dać wolność małym przedsiębiorcom (pakiet Kluski) a walczyć z mafijnymi grubymi rybami tak nowa partia wręcz odwrotnie. Ale ważne jest wrażenie medialne a te już takie łaskawe dla PiSu nie jest. Ale idzmy dalej tropem ciekawych spraw w grajdole:
2. Rządy PO? Wyższy VAT na nowych urzędników. Pisze w DGP Krzysztof Rybiński.
"W latach 2005 – 2009 zatrudnienie w administracji publicznej wzrosło łącznie o 90 tys. etatów. Jeżeli przyjmiemy, że przeciętny roczny koszt netto zatrudnienia urzędnika wynosi 50 tys. złotych (pensja, uzbrojenie miejsca pracy, szkolenia etc.), co prawdopodobnie jest zaniżonym szacunkiem, to w 2010 roku koszt tego zwiększonego zatrudnienia wyniósł 4,5 miliarda złotych, a w 2011 roku będzie jeszcze większy, zbliżony do 5 miliardów złotych. To jest kwota zbliżona do szacunków dodatkowych dochodów sektora finansów publicznych, które ma przynieść podwyżka stawki VAT o 1 punkt procentowy"
Wiemy już na kogo musimy więcej pracować? dzięki komu zmniejszymy naszą konsumpcję? Czy powinna się o tym toczyć debata publicza? NIE!!! WAŻNIEJSZY JEST KRZYŻ !!!
3. Jak donosi rzeczpospolita:
"Ponad 98 proc. Polaków znalazło się w najniższym progu podatku dochodowego"
"Rozliczenia PIT za ubiegły rok złożyło 24 mln 740 tys. podatników, 24,4 mln z nich wykazało dochód - wynika z podsumowania akcji PIT 2009 opublikowanego przez ministerstwo finansów.
Aż 98,41 proc. z tej liczby zapłaciło podatek według 18 proc. stawki, a zaledwie 1,59 proc. według 32 proc. stawki podatku. W sumie jednak ci ostatni osiągnęli ponad 10,5 proc. całkowitego dochodu podatników.
Opodatkowaniu podlegał dochód sięgający 543,3 mld zł, zaś podatek należny po odliczeniu składek na ubezpieczenie zdrowotne i ulg wyniósł blisko 41,5 mld zł."
Informacja mówiąca o tym że jest w kraju ok 400 tys osób które osiągneły dochód w wysokości 54mld zł. To pokazuje jak rozwarstwione mamy społeczeństwo i kogo można było obłożyć wyższym podatkiem dla ratowania budżetu.
4. Kolejna informacja z rzepy ważna dla młdych ludzi chcących kupić mieszkanie. Rekomendacja KNF
"Banki od września będą musiały stosować pierwsze zapisy rekomendacji T'
"ekomendacja T to gwóźdź do trumny z kredytami walutowymi na 100 proc. wartości nieruchomości. Kredyt w euro lub franku szwajcarskim będzie udzielany tylko osobom, które będą mogły wnieść wkład własny przy zakupie nieruchomości.Zdaniem Haliny Kochalskiej, analityka Gold Finance, wejście w życie we wrześniu rekomendacji T nie spowoduje odcięcia klientów od kredytów na 100 proc. wartości nieruchomości"
Dodać trzeba że kredyty walutowe (cały czas dużo tańsze niż złotówkowe) mogą całkowicie zniknąć z ofety banków. Jak to się przełoży na rynek nieruchomości nie trudno przewidzieć, ale może to też mieć duże znaczenie dla wzrostu PKB
To tylko kilka ważnych spraw dziejących sie w grajdole o których nikt nie rozmawia. Merdia i opinia publicza mają ważniejsze tematy do dyskucji.
Inne tematy w dziale Polityka