Pamiętam list J. Kaczyńskiego do członków partii w którym pisze, że postarają się znaleźć metodę na przebicie się przez zasłonę wrogich mediów i dotarcie do wyborców. Jeżeli tzw liberałowie dostali zadanie stworzenia wizji osób odcinających się od J. Kaczyńskiego, osób łagodniejszych, nastawionych na typowych wyborców PO, to możemy zastanowić się czy ta metoda może przynieść skutek. Dla typowego wyborcy PiSu liberałowie nie byli osobami które miały na jego preferencje jakiś szczególny wpływ. Kampania liberałów była nastawiona na przekonanie wyborców PO do poparcia J. Kaczyńskiego. Na ile to się udało? tego nie można ustalić ponieważ nie mamy wiarygodnych danych jak poszczególni wyborcy głosowali. Na pewno miękka kampania przyniosła wzrost pozytywnych ocen samych liberałów. Jak dodamy do tego krytykę "znienawidzonego" J.Kaczyńskiego przez prowadzących jego kamanię prezydencją i postrzeganie przez wyborców PO ich partii jako nieudolnej ale jako jedynej która może zatrzymać nie PiS tylko J. Kaczyńskiego to mamy obraz dzięki któremy widzimy kogo mogą liberałowie do siebie przyciągnąć. Dzisiaj możemy się dowiedzieć, że Kluzik-Rostkowska dalej będzie popierać PiS i jest zaangazowana w kampanię na Śląsku. Jeżeli jak twierdzi M.O bardzo dużo samorządowców sfotografowało się z Kluzik-Rostkowską czy Jakubiak i swoją kampanię wizerunkową oparli na tych posłankach to wbrew obiegowej opinii mają teraz dwa atuty. Pierwszy to szyld PiSu i poparcie zwolenników partii, drugi to twarz liberałow i poparcie niezdecydowanych a może nawet wyborców PO. Ta spiskowa teoria tłumaczy też dlaczego wyrzucono poseł Jakubiak, no i dlaczego Migalski ciągle krytykuje Prezesa. Może w tym szaleństwie jest metoda. Argumentem, przeciw jest zamieszanie i wrażenie walki oraz słabości w PiSie a to zawsze zniechęca wyborców.
Muzyczny komentarz do tego wydarzenia:
Inne tematy w dziale Polityka