kolej: brak
koty: są
kapliczki: mało
Szczawnica jest zawalona ludźmi ponad wszelakie wyobrażenie, wiosna jest jednak porą, kiedy można się tam zaczepić. Trzy Korony, to tamto, sami wiecie. ja jednak wybrałem się na Dzwonkówkę, która ma właściwy wierzchołek 983 m oraz coś takiego 990 m co się nazywa "Pod Dzwonkówką". No ja nie wiem co jest tu pod czym. W każdym bądź razie Znajdujemy się w Beskidzie Sądeckim, którego szczyty często wyglądają jako takie śmieszne stożki. Ciekawe.
Na zdjęciu: trasa
Na zdjęciu: oryginalny lokalny szczyt
Wycieczkę zacząłem na ulicy Połoniny, przynajmniej się porządnie nazywa ta ulica. Idziemy nią do góry, przeradza się ona w ulicę Bereśnik. Wystarczy się trzymać głównego przebiegu ulicy, która jest trochę kręta. Najpierw asfalt i kostka, potem takie płyty betonowe z dziurami. Idziemy aż do czarnego szlaku, potem w lewo szlakiem do skrzyżowania ze szlakiem żółtym. Skrzyżowanie się nazywa Pod Bereśnikiem. Bereśnik to szczyt górujący nad Szczawnicą od wschodu. Sympatyczna górka. Dalej ruszamy na północ, mijając szczyty Cieluszki i Kotelnica. Dochodzimy do tego skrzyżowania Pod Dzwonkówka. W lewo można iść do Krościenka przez Dzwonkówkę, w prawo na Przehybę. Ale to już inna wycieczka. Ponieważ chciałem zaliczyć Bacówkę pod Bereśnikiem wybrałem powrót tą samą trasą żółtym szlakiem aż do owej bacówki i dalej do centrum Szczawnicy. I to jest cała trasa. Bardzo przyjemna zresztą.
Uwaga generalna: PTTK tam upraszcza sobie sprawę i daje tabliczki szczytowe nie na szczytach a pod nimi, jak ktoś chce zaliczać to musi szukać szczytu. Taka koncepcja jest.
Na zdjęciach: na szlaku
II Atrakcje
Idziemy sobie pod górkę i obracając się w pewnym momencie widzimy wyłaniające się zza Pienin wierzchołki tart. Niesamowity widok. Im wyżej jesteśmy, tym więcej widzimy. Coś niesamowitego. Na wschodzie szczyty Gwoździanki, Koszarki i czeremchy Zachodniej. Jeśli chcecie fotografować Tatry to idźcie na szlak rano, bo od południa macie pod światło. Wieczorem też da się radę.
Na zdjęciach: Tatry
Na zdjęciach: Widoki na wschód
Na zdjęciu: Kamień na Dzwonkówce upamiętniający św Jana Pawła II
III Bacówka pod Bereśnikiem
W bacówce dają Góralskie Jadło. To jest ser taki podtopiony, do tego wędzony boczek. Tak uwędzony, że można nim rąbać drewno. Chlebuś i amerykańska borówka (?!?). Ogórek kiszony i pomidor. Powiem wam, że sobie człowiek tym poje, tylko zwęglone fragmenty trzeba odłupać.Atmosfera fajna, sympatyczny punkt turystyczno- krajoznawczy.
Na zdjęciach: bacówka wraz z lokalnym kociambrem. Żarełko. Widoki z okna.
Z niejasnych dla mnie przyczyn Salon24 nie pozwala użyć słowa "Dzwonkówka" w tytule. Co za cenzura!
Na koniec link do albumu ze zdjęciami:
https://ibb.co/album/dUv0dv
PS: Mapka zrobiona w serwisie mapy.cz Niby czeski a najlepszy.