Wcale się nie dziwi, że, jak właśnie podał Instytut Statystyk Kościoła Katolickiego, w ubiegłym roku z kościołów ubyło milion wiernych. – Po tym, jakie są teraz kolędy odprawia, zmiany widać doskonale – przyznaje. – Kiedyś na kamienicę trzeba było sobie przeznaczyć dwa dni. Były rozmowy, jakiś dialog, jakaś wewnętrzna potrzeba przyjęcia księdza. A teraz ludzie wpuszczają „pana w sukience” do domu, bo tradycja, bo wielowiekowy zwyczaj. A niechęć wyłazi im z oczu, wejdź mówią, a myślą sobie: wyjdź, jak najszybciej. Teraz to już tylko pozory – wylicza ksiądz, z dużym rozgoryczeniem.
https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/po-co-polacy-przyjmuja-ksiedza-po-koledzie-ksiadz-i-chodzenie-po-koledzie/sn9mwqp
A bedzie jeszcze lepiej.
Dziekuje ci PiS-ie!
:-)
.
Patrz Kościuszko na nas z Nieba, raz Polak skandował. I popatrzył nań Kościuszko, i się ZWYMIOTOWAŁ!
[Konstanty Ildefons Gałczyński].
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka