przypadek księdza Pawła Kani.
Skazany m.in. za gwałt na 14-latku i zmuszanie innych dzieci do seksu nie znalazł się w rejestrze pedofilów. Kania zwabiał ministrantów, zwykle w wieku 10-12 lat, wykorzystując trudną sytuację rodzinną chłopców – miał przekupywać głęboko wierzących rodziców z biednych domów. Przez 10 lat sprawa nie wyszła na jaw. Ksiądz pełnił swoją posługę mimo wyroku za posiadanie pornografii dziecięcej. Wpadł przypadkiem, gdy przywiózł chłopca do jednego z wrocławskich hoteli.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/rejestr-pedofilow-nie-obejmuje-ksiezy/tx3qf9t
Łajdacka zmiana