W ciągu dwóch lat Chodakiewiczowie dostali z kieszeni polskiego podatnika w sumie ponad ćwierć miliona dolarów, czyli ponad milion złotych
Najlepiej zarabia siostra Chodakiewicza — za pracę przy projekcie PFN inkasuje 120 tys. dol. rocznie i zwrot kosztów
W dokumentach są także przelewy dla żony i współpracowników Chodakiewicza oraz dla niego samego
Chodakiewicz to dobry znajomy Macieja Świrskiego, byłego wiceprezesa Polskiej Fundacji Narodowej, który podpisywał kontrakt w USA
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/opowiesci-o-wydatkach-polskiej-fundacji-narodowej-w-usa-czesc-2-czyli-rodzina-na/nk1hgwe
Polska Fundacja Narodowa płaciła i płaci nadal kolosalne pieniądze za pracę, którą mogłaby wykonywać za dużo, dużo mniejsze pieniądze polska dyplomacja. Telefony do dziennikarzy i oświadczenia prasowe to praca dla niskich rangą dyplomatów. Konto PFN na Instagramie ze zdjęciami ściągniętymi z internetu mógłby wręcz prowadzić średnio rozgarnięty internetowo licealista z Warszawy za kilkaset złotych miesięcznie.
Polski podatnik wydał więc w ciągu półtora roku 20 mln zł za coś wartego może, w najlepszym scenariuszu, kilkadziesiąt tysięcy zł.
https://wiadomosci.onet.pl/opinie/polska-fundacja-bananowa-komentarz/s75m02l
Łajdacka zmiana.
.