Krytyka Polityczna Krytyka Polityczna
580
BLOG

Katyń. O co chodzi?

Krytyka Polityczna Krytyka Polityczna Polityka Obserwuj notkę 99

Mój znajomy, raczej prawicowy publicysta, od razu pobiegł na film „Katyń”, a kiedy już obejrzał, zadał pytanie, którego nigdy publicznie by nie zadał (i dlatego nie mogę ujawnić jego nazwiska): a właściwie, o co chodzi?! Sowieci w potworny sposób zamordowali polskich mężczyzn, następnie starali się to ukryć, a polskie kobiety cierpiały. Takie są fakty, i co niby ma z nich wynikać po 50 latach?

Za komuny z tych faktów, które zawsze znałam, chyba wyssałam z mlekiem matki, wynikała nienawiść do komuny - sowieckiego wasala i kłamcy. A co ma wynikać dzisiaj? Wyborcza propaganda PiS. Andrzej Wajda, który zrobił wstrząsający film, z którego niewiele wynika, nie powinien więc dziś dziwić się, że ktoś może chcieć go użyć. I że będą to raczej klaustrofobiczni nacjonaliści niż przedstawiciele Polski otwartej i proeuropejskiej.

Mogło być inaczej, gdyby Wajda znalazł odpowiedź na pytanie, jak umieścić doświadczenie katyńskie w dzisiejszym kontekście i nadać mu jakiś współczesny sens. Gdyby po wyjściu z kina ludzie nie tylko płakali, ale też wiedzieli, o co chodzi. Bo same łzy są jak nóż, który można wykorzystać na różne sposoby – do pokrojenia chleba albo wbicia w pierś Donalda Tuska.

Jak można to było inaczej zrobić? Gdybym miała nakręcić film albo napisać powieść, zastanowiłabym się nad tym poważnie. Tutaj dwie szybkie odpowiedzi. Pierwsza: umieścić to w kontekście innych zbrodni przeciwko ludzkości, szczególnie takich, o których prawica nie lubi pamiętać. Druga: nie sprzedawać w pakiecie z matka Polką, a stworzyć ciekawsze, bardziej zindywidualizowane tło obyczajowe. Kiedy nazwisko dziadka mojej przyjaciółki pojawiło się na liście katyńskiej, do drzwi jej babci zapukała urocza pani, która okazała się wieloletnią kochanką jej męża. I spędziły ze sobą całą wojnę wspierajac się wzajemnie…

Ale jak powiedziałam, nie jestem od tego, żeby Wajdzie pisać za darmo scenariusze. Poza tym na taki film nie zagnano by przymusowo szkół i żołnierzy. Czyli rynkowa i narodowa klapa. Natomiast w wypadku „Katynia” Wajdy sojusz ten trzyma się mocno.

Kinga Dunin

Krytyka Polityczna

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka