Marek Darmas Marek Darmas
557
BLOG

PREZYDENT POD SĄD

Marek Darmas Marek Darmas Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

Historyczny proces, który rozpoczął się przed sądem w Paryżu w tym tygodniui został odroczony. Jego przyszłość jest zdaniem komentatorów niepewna.
 
Obrońca Remy Chardon, jednego ze współoskarżonych w procesie byłego prezydenta Jacques Chirac zwrócił się bowiem do sądu z wnioskiem o uznanie za przedawnione niektórych zarzutów wobec swojego klienta, byłego dyrektora gabinetu Jacques Chirac.
 
Sprawa będzie więc rozpatrywana najpierw w Sądzie Kasacyjnym. Ten ma 3 miesiące czasu, aby przesłać ją ewentualnie do Trybunału Konstytucyjnego. 
 
Adwokat Remy Chardon  wątpi, czy stawianie zarzutów po takim upływie czasu jak w tej sprawie jest zasadne i czy proces nie naruszałby konstytucyjnych praw jego klienta.
 
Przypomnijmy, że Chirac jest człowiekiem czynnym w polityce od 40 lat. Był merem Paryża i dwukrotnie premierem rządu. Od 1995 do 2007 roku dwukrotnie sprawował urząd prezydenta. Zgodnie z obowiązującym prawem, w trakcie sprawowania mandatu, Chirac nie mógł być pociągnięty do odpowiedzialności karnej. 
 
Jacques Chirac byłby pierwszym byłym prezydentem Francji sądzonym przed sądem powszechnym. W sprawie wyodrębniono dwa wątki. W Paryżu chodzi o zarzut fikcyjnego zatrudniania na początku lat 90-ych pewnych osób w magistraturze Paryża, gdy był on merem stolicy oraz o defraudację środków publicznych i ich sprzeniewierzenie. W wątku w Nanterre (przedmieście Paryża) o pobieranie dodatkowych nielegalnych korzyści.
 
Jacques Chirac nie brał udziału w poniedziałkowym i wtorkowym posiedzeniu sądu. Zadeklarował jednak, że w wyznaczonym terminie będzie obecny na rozprawie w czerwcu. W wydanym przez biuro byłego szefa państwa komunikacie przeczytać można, że Jacques Chirac nie jest autorem wystąpień, które mają na celu wyjaśnienie proceduralnych wątpliwości w sprawie. Jego adwokat stwierdził także, iż jego klient doświadcza jak każdy inny obywatel państwa pewnych niedogodności wadliwych procedur. Należy więc najpierw przyjrzeć się, czy wszystkie reguły prawa są w tej sprawie przestrzegane.
 
Pełnomocnicy Jacques Chirac twierdzą, że taktyka obrońców Chirac’a i Chardon’a, jego byłego dyrektora gabinetu, nie była przez zainteresowanych uzgodniona.
 
Natomiast organizacje społeczne, które w tym procesie reprezentują partię cywilną, uważają rozstrzygnięcie sądu za niesprawiedliwe.
 
Tymczasem prezes Trybunału Konstytucyjnego Jean – Louis Debre zapowiedział, że wyłączy się ze sprawy w przypadku, gdy trafi ona do Trybunału. Debre jest dobrym znajomym Chirac’a, a jego brat Francois figuruje jako jeden z oskarżonych w tej niezwykle delikatnej sprawie – pisze dzisiejsze internetowe wydanie „Le Figaro”.
 
Niemal wszystkie reakcje internautów są w tej sprawie druzgocące. Mówi się o sprawiedliwości dla biednych i bogatych, dla polityków i dla reszty świata. Przypomina się afery poprzednika Chirac’a, prezydenta Francois Mitterand’a, którego rodzinka i ministrowie do świętych nie należeli.
 
Proces Chirac’a, jeśli do niego dojdzie, zapowiada się więc niezwykle ciekawie.
 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości