Sensowna dyskusja na temat sytuacji gospodarczej kraju nie może się przebić przez palisadę dziennikarskiej głupoty, która chwali za wszystko Tuska i gani za wszystko Kaczyńskiego. W ten sposób znika z pola widzenia informacja o tym, co czeka każdego z nas, gdy jedno z czołowych ugrupowań jesienią tego roku obejmie władzę do 2015 roku.
Wczoraj na moment ukazał się na łamach onet.pl fragment wywiadu z profesorem Krzysztofem Rybińskim. I gdy robiąc notatki z tej ciekawej wypowiedzi na pewien czas musiałem odejść od komputera to gdy wróciłem, profesora Rybińskiego już na onet. pl nie było. Próbowałem odnaleźć go dziś w archiwum . Na próżno.
Relacjonuję więc to, co udało mi się odnotować;
- Obecna praktyka rządzenia Platformy Obywatelskiej jest groźna dla Polski – mówi Rybiński. Bełkotem można nazwać narrację gospodarczą PO w minionych 3 latach. Bełkotem określam dokumenty rządowe, które dotyczą finansów publicznych. Bełkotem jest to, co rząd nazywa polityką innowacyjności. Wydaliśmy na ten cel 10 miliardów euro. A poziom innowacyjności w naszym kraju zmalał w ostatnich pięciu latach.
- Przepalenie bez sensu 10 miliardów euro to jest dopiero bełkot – mówi dalej profesor Rybiński.
Profesor Krzysztof Rybiński był wiceprezesem Narodowego Banku Polskiego. Jest rektorem Wyższej Szkoły Ekonomiczno – Informatycznej i wykłada w Szkole Głównej Handlowej. Jest także wiceprezesem Rady Nadzorczej Alior Banku. Jego głos był szczególnie doniosły i niezwykle krytyczny w ostatniej dyskusji na temat proponowanej i przeforsowanej przez rząd Tuska reformie OFE.
Profesor udzielił także w tych dniach wywiadu Super Expressowi. I tam również nie szczędził niezwykle ostrej krytyki Platformie Obywatelskiej. Oskarżył to ugrupowanie o kompletny brak programu gospodarczego. To, co dotychczas robi PO określił jako „przejaw chaosu i braku strategicznego myślenia”.
- PO wydaje pieniądze na bilbordy i sondaże – mówił.
Prawo i Sprawiedliwość ma przynajmniej Instytut Sobieskiego z ludźmi o dużym doświadczeniu międzynarodowym i potencjale intelektualnym. Dlatego w programie PiS można dostrzec pomysły dobre dla Polski, chociaż i to jest program „pełen ogólników”.
- Nie ma w nim żadnych wzmianek o rozdętej do granic absurdu pomocy socjalnej, żadnego odniesienia do masowego zjawiska chowania długu przed obywatelami.
Przykładem informacyjnego zakłamania jest polemika kristoforosa z moją wczorajszą notką „Największe zwycięstwo Kaczyńskiego”. Czytelnik salonu24 pisze, że w Polsce zawsze wieszczono katastrofizm gospodarczy. A przecież prasa pisze o wzroście nakładów inwestycyjnych i spadku bezrobocia. kristoforosa nie przeraża poziom zadłużenia Polski, bo przecież łatwo znaleźć gorsze przykłady Grecji, Hiszpanii, Francji, a nawet Niemiec.
Wydaje się więc, że w zbliżającej się przedwyborczej dyskusji czas najwyższy położyć właściwe akcenty na sprawy ważne nie dla partii, lecz dla ludzi.
Inne tematy w dziale Rozmaitości