Reuters i Figaro depeszują dziś rano z Berlina, że w obliczy europejskiego kryzysu, Angela Merkel i Nicolas Sarkozy są zdecydowani natychmiast wprowadzić w życie tak zwany pakt stabilizacji i rozwoju.
- Miałby on obejmować zaledwie kilka krajów strefy euro – twierdzi dzisiejszy Welt am Sonntag.
Pakt ma być podobny w założeniach do traktatu z Schengen, który na początku dotyczył 10 krajów Europy i gwarantował tej dziesiątce możliwość swobodnego podróżowania. Podpisano zaś ten traktat dlatego, aby krajom integracyjnie gotowym zapewnić przywilej swobodnych podróży wówczas, gdy inne kraje nie były jeszcze do tego przygotowane.
Podobnie ma być teraz. Merkel i Sarkozy zaproponują kilku krajom Unii szybsze tempo integracji, rozwoju oraz integracji, zanim nastąpi idąca właśnie w tym kierunku reforma.
Zdaniem Welt am Sonntag, w nadchodzącym tygodniu niemiecki kanclerz i francuski prezydent oficjalnie przedstawią taką propozycję.
W tym kontekście ani razu nie pada nazwa Polska, która aktualnie sprawuje prezydencję w Unii Europejskiej i da Bóg, nie wiadomo, do której strefy rozwoju wielcy tego kontynentu zaklasyfikują zieloną wyspę Donalda Tuska.
Tymczasem nowy pakt francusko – niemiecki pomyślany jest jako ekskluzywne porozumienie najbardziej znaczących krajów Europy zarządzających zasobami europejskiego banku. Bank ten ma otrzymać znacznie większe niż dotychczas uprawnienia dotyczące interwencji na rynkach kapitałowych.
Porozumienie mogłoby wejść w życie na początku 2012.
Inne tematy w dziale Rozmaitości