Marek Darmas Marek Darmas
623
BLOG

ANGLIA NIE CHCE BANDYTÓW Z POLSKI

Marek Darmas Marek Darmas Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

 

           Sky News donosiła w ubiegłym tygodniu o planowanej w tych dniach przez służby graniczne Anglii szczegółowej kontroli cudzoziemców przybywających na terytorium brytyjskie.
 
W ślad za tymi informacjami pojawiły się w angielskiej prasie analizy dotyczące przestępczości cudzoziemców. I tak Daily Mail tytułował bez ogródek „Kryminalną falę z Europy Wschodniej w stolicy”.
 
Autorzy artykułu: Jack Doyle i Stephen Wright podają, że w ostatnim roku przybysze z krajów Europy Wschodniej dokonali w Londynie ponad 11.000 przestępstw. Cudzoziemcy byliby więc sprawcami 25 procent wszystkich czynów zabronionych na terenie stolicy Anglii. 9 spośród 10 przyłapanych na gorącym uczynku narkomanów, to Polacy, Rumuni lub Litwini. Co 3 przestępstwo na tle seksualnym, to czyn obywateli tych samych państw.
 
Dochodzi także do zbrodni o najwyższym ciężarze gatunkowym.
 
Daily Mail pisze o polskim włamywaczu, który zaledwie tydzień po przybyciu na terytorium Wielkiej Brytanii zabił starsze małżeństwo. Został za to skazany przed tygodniem na 34 lata więzienia.
 
Dziennik cytuje też przykład 22-letniego I.B., (podano pełne imię i nazwisko sprawcy), który dźgał nożem, a następnie pobił ze skutkiem śmiertelnym swoich dziadków w Wolverhampton. Oczekiwał na nich w sypialni. Najpierw zaatakował nożem, a następnie młotkiem.
 
Zdaniem dziennikarzy, Polacy z 4.742 czynami na koncie, należą do kryminalnej czołówki Londynu. Znacznie liczniejsi tutaj Irlandczycy, czy Hindusi dokonują o połowę mniej czynów karalnych.
 
W polskim półświatku panuje przekonanie, że angielski system organów wymiaru sprawiedliwości jest łatwy do obejścia i że nie wykrywa on połowy popełnianych przez naszych rodaków czynów.
 
Uważa się także, iż nawet w przypadku skazania, polski kryminalista znajdzie za angielskimi kratkami warunki lepsze, niż w polskim hotelu spa.
 
Dlatego rzecznik służby granicznej Wspólnoty zapowiedział ostatnio, że każdy cudzoziemiec skazany na karę przekraczającą 12 miesięcy pozbawienia wolności, będzie automatycznie deportowany do kraju pochodzenia.
 
Podejmowane na wyspie środki traktować można jako odruch naturalnej obrony Brytyjczyków przed obcym bandytyzmem.
 
Wydaje się jednak, że jest to także dalszy etap przywracania tradycyjnego na wyspach izolacjonizmu i braku zgody wobec liberalnej polityki unii. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Rozmaitości