Właściwie powinienem zajmować się tym, co wszyscy obecnie wałkują - traktatem reformujacym, ale jakoś mi się nie chce, zwłaszcza że wszystko co można o tym powiedzieć, już powiedzieli innni. Jeśli bym miał sugeorować, radziłbym poczytać (i posłuchać), co o sprawie mówi np. Korwinn-Mikke.
Ja tymczasem chciałem się zająć tematem już dość starym. Otóż instytucje unijne, głównie Komisja Europejska i Parlament Europejski ciągle interesują się tym, czy mieliśmy "tajne więzienia CIA", czy też nie, i w związku z tym ślą do władz Polski (i kilku innych krajów) listy z pytaniami i ponagleniami. (
http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/ke-dostala-list-od-polski-w-sprawie-dzialalnosci-cia,1077250,2943)
Nie wiem dlaczego w ogóle się tym interesują, jakby to ich sprawa była, czy budujemy sobie tajne więzienia czy hodujemy bydło; zrozumiałbym jeszcze, gdyby sprawa miała jakieś znaczenie, a tak...
No bo załóżmy na chwilę, że tajne więzienia były... i co z tego?
Inne tematy w dziale Polityka