Jak już kiedyś napisałem (tzn. we wrześniu,
TUTAJ ): "jak ktoś ci udostępnia sieć za darmo (no, teoretycznie za darmo, w praktyce wszystko oddasz w podatkach...), to nie bardzo możesz marudzić jeśli przy okazji odcina ci dostęp do niektórych stron i usług, według własnego uznania"
Co czytam ostatnio w newsach na interii?
To:
http://nt.interia.pl/news/darmowy-internet-juz-wkrotce,1223922
A konkretnie, w szczególności takie zdanko:
"Już teraz wiadomo, że wolna sieć będzie zawierać kilka filtrów ograniczających dostęp do treści pornograficznych lub innych nieodpowiednich materiałów."
A kto decyduje jakie matertiały są "nieodpowiednie"?
Jakieś jeszcze niejasności w tej kwestii?