Witam
W odpowiedzi na artykuł Pana Ł. Warzechy pod tytułem: "Zamach" - słowo tabu (2010-04-19 14:42) Pan prof. W. Sadurski o godz. bodajże 1:23 w nicy dnia 20.04.2010 napisał swoją notkę (nie pamiętam tytułu), której poddał ostrej krytyce tezy i pytania postawione przez Ł. Warzechę.
Poziom postu Pana Profesora był intelektualnie i pod względem logiki treści wprost żenujący, co zostało mu prześmiewczo wykazane w licznych komentarzach. Wyglądało to tak jakby za nim stał "smutny Chłopiec" popędzający go w pisaniu tekstu, który miał wprost doprowadzić do absurdu wielce prawdopodobną tezę o zamachu w Smoleńsku.
Zresztą ośmieszanie i wykpiwanie oraz ironiczne doprowadzanie do absurdów tez i twierdzeń niewygodnych było i jest w państwach o inklinacjach totalitarnych rzeczą codzienną. Mistrzami byli są komuniści oraz postkomuniści.
Jako, że tekst Pana Profesora ukazał się w nocy nie chciało mi się go już kopiować dla potomności, tylko skomentowałem.
Dzisiaj zamierzałem dokonać archiwizacji i... jakież było moje zdziwienie, gdy na blogu Pana Profesora jego post... zniknął, wyparował...
Nie wiem, może to tylko u mnie go nie widać...
W związku z tym mam do Pana Profesora pytanie. Jeżeli faktycznie usunął Pan swój tekst to dlaczego?
Byłbym bardzo ciekawy, bowiem usunął Pan w ten sposób jednocześnie wszystkie komentarze...
Pozdrawiam wielce serdecznie Pana Profesora
P.S.
Mam pytanie jeszcze jedno: Czy spółka Agora tęskni za WIG20?
Do blogerów: Może Ktoś z Was ma skopiowany tekst postu Pana Profesora i da mi znać na PW?
SPROSTOWANIE
Rzeczywiście wskazane w tytule sformułowanie o skasowaniu przez Pana Prof. W. Sadurskiego jego postu okazało się moją pomyłką za co Profesora W. Sadurskiego przepraszam. W rzeczywistości chodziło mi o komentarzPana Profesora do noty Chevaliera .
Komentarz ten utkwił mi w pamięci ze względu na wprost niesamowita dozę pogardy wykazana przez Pana profesora dla ludzi o odmiennych niż Jego poglądach i zapatrywaniach na rzeczywistość. Stąd zapewne tak wyraziście go zapamiętałem, że dziś po prostu chciałem go zarchiwizować, co mi się udało (dzięki m.in. blogerom CzarnaLimuzyna i Magdzie Figurskiej, której widocznie też ta pogardliwa dla innych treść komentarza utkwiła najbardziej w pamięci, skoro tekst Chevaliera potraktowała również jako tekst W. Sadurskiego).
Zresztą niniejszym pragnę przytoczyć owy komentarz będący przedmiotem zmieszania:
"Teoretycznie, red. Warzecha ma racje, ze zadnej hipotezy - w tym takze o spisku, albo np. - to juz od siebioe dodam - o interwencji UFO - nie mozna z groy wykluczyc. Ale niewykluczenie nie determinuje stopnia prawdopodobienstwa poszczegolnych hipotez. Akurat w -przypadku wydarzen z 10 kwietnia hipotezy o "zamachu" sa tak malo prawdopodobne, ze rozmaite "pytania" wysuwane przez aszych spiskologow, zahaczaja o chorobe umyslowa. Najlepszym ("najgorszym"?) depozytem owych paranoidalnych majaczen sa kolejne wpisy blogera poslugujacego sie nickiem "Free Your Mind".
Natomiast podjalbym ciekawa inicjatywe red. Bazaka, sformulowana chyba w tonie powaznym, by stworzyc komisje sledcza w ramach Salonu. Tylko, ze nie ograniczylbym sie do tragedii z 10 kwietnia. Trzeba by przeprowadzic Salonowe badania - a potem sondaz - w sprawie katastrofy w Gibraltarze, no i oczywiscie przeproadzic glosowanie w aprawie sprawcy zabojstwa JFK.
A teraz na powaznie. Oczywiscie, wysuwanie hipotez o "zamachu" jest skorelowane z gleboka niechecia do Rosjan. Tu akurat wydaje sie, ze - w przeciwienstwie do tylu wydarzen w przeszlosci - Rosjanie w niczym nie zawinili, poza posiadaniem dziadowskiego lotniska w Smolensku i niezakmknieciem tegoz lotniska - ze strachu przed reperkusjami - dla polskiego samolotu. Rusofoby maja "field day". Biedacy. Rozczaruja sie. Ale warto zapamietac, kto co pisal w tych dniach.
Pozdr.
W"
Ciekawym językiem o innych pisze Pan Profesor, nieprawdaż?. I czy nie mam racji pisząc o starej komunistycznej metodzie absurdalizacji niewygodnych dla totalitarystów tez i poglądów wyrażanych przez ich adwersarzy?
Dodam jeszcze, że część zaś zarzutów odnosiło się (znalazłem w archiwum) raczej do tekstu Pana Ernesta Skalskiego... http://kajetanskalski.salon24.pl/172820,insynuacje
Jeszcze raz pozdrawiam
Krzysztof Jaworucki - KONSERWATYSTA W IDEI, WARTOŚCIACH ŻYCIOWYCH I POGLĄDACH EKONOMICZNYCH. EKONOMISTA I FINANSISTA. MIŁOŚNIK ŻEGLOWANIA I WSPINACZEK GÓRSKICH. PATRON DUCHOWY: BŁ. JERZY POPIEŁUSZKO, AUTORYTET MORALNO-ETYCZNY: ŚW. JAN PAWEŁ II, MENTOR POLITYCZNY: E. BURKE. Bł. Jerzy Popiełuszko: "Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą"; "Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się wolnymi już teraz"; "Zło dobrem zwyciężaj". Św. Jan Paweł II: "Jeśli ktoś lub coś każe Ci sądzić, że jesteś już u kresu, nie wierz w to! Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła"; "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, ale kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi"; Nie sposób inaczej zrozumieć Człowieka, jak w tej wspólnocie jaką jest Naród"; "Musicie być mocni mocą wiary i nadziei". Edmund Burke (1729–1797) – irlandzki filozof i polityk, twórca nowoczesnego konserwatyzmu, krytyk rewolucji francuskiej: "Naród jest organiczną całością ukształtowaną przez przeszłość i tradycje"; "Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił"; "Wolność bez mądrości i cnoty? To jest zło największe z możliwych". Moja strona domowa: http://krzysztofjaw.blogspot.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka