Z artykułu umieszczonego na wyborcza.biz
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,8108885,Gluchy_telefon_w_uzdrowiskach__Czy_poslowie_zmienia.html
wynika, że przemysłowi telefonii komórkowej nigdy dość. Nie dość, że budują stacje bazowe zagrażające zdrowiu i życiu ludzi w całym kraju: na osiedlach, w szpitalach, przy szkołach, przedszkolach i złobkach, to teraz jeszcze chcą objąć ostatnie wolne od pola elektromagnetycznego tej częstotliwości obszary czyli uzdrowiska.
Ludzie którzy przyjeżdżają leczyć się, lub odpoczywać między innymi od ciągłego napromieniowania, nie będą mieli już gdzie się schować.
Na dodatek operatorzy podają dane, które miałyby świadczyć o tym, że nasze normy nas chronią, podczas gdy naukowcy w największej pracy naukowej dotyczącej tego tematu (dostępna na stronie www.bioinitiative.org) stwierdzają, że nasze normy powinny być 100 razy niższe.
Oto fragment tłumaczenia tej pracy ze strony:
http://www.prawodozycia.pl/pliki/opracowania/BioInitiative%20-%20tlumaczenie%20fragmentow%2004.10.2007.pdf
„Zaleca się przyjęcie wartości 0,1 µW/cm2 jako poziomu ostrzegawczego dla przestrzeni
otwartej”. [Dla porównania, graniczna wartość dopuszczalna obowiązująca w Polsce
jest sto razy wyższa - przyp. tłum.]. „Poziom ten powinien być jeszcze niższy w
budynkach (...). Niektóre badania oraz wiele doniesień osób narażonych wskazują na
występowanie negatywnych efektów zdrowotnych przy poziomach niższych od wyżej
zalecanego”.
Pozostaje pytanie tytułowe. Czy ktoś jest w stanie zatrzymać operatorów telefonii komórkowej ?
Czy za wielką forsę można w Polsce zrobić wszystko ? To wielki sprawdzian dla polskiej demokracji.
Redaktor serwisu internetowego pamiec.home.blog Uczestnik słynnego protestu w Kamionkach
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka