Salon24 ogłosił konkurs. Ludzie piszą. O Warszawie. Jaka piękna była i brzydką się stała. Jak wspaniale walczyła i jak walczyć przestała. O tym, jak wyglądała w 1945, o morzu ruin, o zniszczeniach, jakie nie spotkały żadnego innego miasta w Europie.
Nikt nie pisze o tym, co się dzieje tu i teraz, od mniej więcej 40 lat, czyli od początku epoki Gierka po rok 2010. O tym, że nie ma na świecie drugiej stolicy tak podle traktowanej przez własne państwo. Państwo, powiadam, nie społeczeństwo - Francuzi nie cierpią Paryżan, we Włoszech Rzymianin ma przesrane, ludzie z wielkiego miasta zawsze rzucają się w oczy, niechęć do warszawiaków specjalnie mnie nie dziwi ani nie boli. Postawa państwa - owszem.
Millery, Kwaśniewscy, Kaczyńscy, Pawlaki i Tuski - odchrzańcie się od nas. Dajcie nam żyć. Przestańcie zabierać nam niemal wszystkie nasze pieniądze. Przestańcie nas rabować w biały dzień. Zostawcie nam choć jedną trzecią naszego PITu zamiast finansować nim inwestycje wszędzie, tylko nie w Warszawie. Swoje janosikowe ściągajcie sobie na Jamajce, ale nie tutaj. Przestańcie popierać oszustwa podatkowe. Kilkaset tysięcy ludzi pracuje, a często mieszka w Warszawie, używa jej infrastruktury finansowanej przez miasto, ale PIT płaci gdzie indziej. Odchrzańcie się od naszej składki zdrowotnej - właśnie znowu ukradliście nam kolejny miliard złotych, który w przyszłym roku warszawski NFZ ma oddać innym. Tym, którzy i tak mogą się obijać, bo co trzeci ich pacjent jeździ się leczyć do Warszawy. Za nasze pieniądze.
Przestańcie nam mówić, jak mamy się rządzić. Kazaliście nam być gminą, ale ta gmina ma więcej ludności niż województwo lubuskie, opolskie, podlaskie, świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie. Znieście kompromitującą specustawę "o ustroju Warszawy". Dlaczego, do ciężkiej cholery, Sejm dzieli na miasto na dzielnice i określa sposób ich finansowania, skoro inne miasta mogą to robić same? Że już nie wspomnę o pomnikach, które też chcecie nam stawiać tam, gdzie wam się podoba, choć to nasze miasto.
Dziękujemy wam za waszą troskę. Za te autostrady, które łączą już Łódź z Poznaniem, Kraków i Katowice z Wrocławiem, a z Warszawy do najbliższej autostrady - 150 km. Za to metro, które jako jedyne miasto na świecie budujemy z własnych, miejskich pieniędzy. Za grunty w ścisłym centrum, których nie chcecie nam oddać, bo... "należą do wojska".
Dziękujemy wam za to, że wciąż pozwalacie nam głosować w wyborach parlamentarnych. Konstytucja wprawdzie gwartantuje równość wyborów, a mój głos jest już dzięki waszym ustawom o połowę słabszy od głosu mieszkańca wielu innych rejonów, ale przecież moglibyście pozbawić nas prawa głosu w ogóle. Nikt nawet by nie zauważył.
Dziękujemy wam, Millery, Kwaśniewscy, Kaczyńscy, Pawlaki i Tuski. Odchrzańcie się już. Dajcie nam żyć.
Inne tematy w dziale Polityka