Krzysztof Leski Krzysztof Leski
69
BLOG

Epitowałem

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 13

Właściwie powinienem rzecz obśmiać. Kolejna obietnica Donalda Tuska spełnia się na razie w postaci namiastki ersatzu. Namiastka ma tak niewiele wspólnego z potocznym wyobrażeniem owej rzeczy, że nawet koty się nie poznały: popatrzyły, pokiwały głowami i poszły na balkon.

Mowa o e-deklaracjach podatkowych. Jak nietrudno było zgadnąć, bez Adobe Readera ani rusz, bo tylko on - i żaden inny znany mi pdf-reader - odczyta i pozwoli wypełnić PITa-37 w formie interaktywnego pdf-a. Wcześniejsze enuncjacje medialne dawały cień nadziei, że tzw. specjalna aplikacja desktopowa pozwoli ominąć wymóg posiadania Adobe Readera. Tymczasem - o ironio - aplikacja ta nie tylko wymaga Adobe Readera do wypełniania PITa, ale wymaga też otoczenia AIR (Adobe Integrated Runtime), by w ogóle ruszyć! Napisana jest bowiem jako... skrypt tej platformy. Cóż, i tak dobrze, że nie jako macro MS Worda...

Daleko jeszcze nawet do pomysłu na kompleksowy system składania e-PITów. Ale czy ten kroczek nie jest w dobrym kierunku? Od lat kolejne rządy obiecywały mi, że będę składał PITa w necie. Jolka, Jolka, pamiętasz...? I oto dzisiaj epitowałem. Nieco ponad godzinę zajęła mi instalacja produktów Adobe'a i resortu finansów, wypełnienie PITa, wysłanie go - i otrzymanie Urzędowego Potwierdzenia Odbioru. Wszystko to bez ruszania się z domu. Mała rzecz, a jednak cieszy. Mimo wszystko dzięki, Donaldzie Tusku - chociaż nic nie jest proste w te dni...

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka