Znów nie da się pisać w s24 - vide komentarze pod wczorajszym postem. Trudno się dziwić, skoro przykład dają politycy - ci, którzy za mord w Łodzi winią rząd i jego "kampanię nienawiści". Antoni Macierewicz otwarcie sugeruje, że Eugeniusza Wróbla zabito, bo coś wiedział o Smoleńsku. Witold Waszczykowski głosi publicznie, że zabójca z Łodzi to mógł być "nasłany cyngiel".
Zniknął nawet raport MAK, zniknęły plany wznowienia pracy hazardowej komisji śledczej. Że nie wspomnę o pracach nad budżetem. Są na wstępnym etapie sejmowym, więc dziś resort finansów starał się rozwiać ogólne obawy posłów, iż budżet jest ryzykowny.
Przy założeniu, że PKB wzrośnie o 3.5%, rząd liczy na takie oto nominalne wzrosty przychodów z poszczególnych podatków w porównaniu z 2010: VAT -11%, akcyza - 4.5%, PIT - 6%, CIT - 13%, łącznie prawie 9%. Tego optymizmu wiceminister Hanny Majszczyk podzielić nie chcieli nawet posłowie PO w komisji finansów. Ale kogo to dziś obchodzi...
Inne tematy w dziale Gospodarka