Kultura Liberalna Kultura Liberalna
145
BLOG

Przemoc seksualna pozostaje w Polsce bezkarna

Kultura Liberalna Kultura Liberalna Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
W większości kar w sprawach o gwałt i przemoc domową orzeka się najniższy wymiar kary. Od 30 do 40 proc. kar za gwałt w Polsce to wyroki w zawieszeniu! W przypadku przemocy domowej od 80 do 90 proc. spraw kończy się wyrokiem w zawieszeniu.

Natalia Woszczyk: Pojawiły się głosy, że największą słabością akcji #MeToo jest niejasny katalog zachowań, których ona dotyczy. #MeToo można przecież napisać zarówno po tym, jak usłyszymy seksistowski komentarz na ulicy, jak i wtedy, gdy jesteśmy ofiarą gwałtu. Jak pani odnosi się do tych zarzutów?

Urszula Nowakowska: To, że obejmuje ona tak szeroki zakres zachowań i nie ogranicza się wyłącznie do tych najbardziej drastycznych, jest jej zaletą, bo poszerza rozumienie przemocy seksualnej, pokazuje jej różne twarze. Przemoc seksualna najczęściej kojarzy się z gwałtem. Wiele osób nie widzi nic złego w tym, że ktoś powie pod adresem kobiety coś nieprzyzwoitego na ulicy, czy poklepie ją po tyłku, traktując takie zachowania jako formę flirtu.

Chyba najbardziej zaskakująca była liczba kobiet, które postanowiły opowiedzieć o swoich doświadczeniach.

Ta akcja pokazuje, jak powszechne jest to zjawisko, skutecznie zachęca kobiety do ujawniania przemocy seksualnej, przełamuje istniejące tabu i wstyd, który towarzyszy ofiarom. Uświadamia także wielu mężczyznom, jaki wpływ ich zachowanie wywiera na psychikę kobiet, przełamuje stereotypy dotyczące postrzegania tego, kim jest i jak się zachowuje „prawdziwa ofiara”. Wiele wypowiedzi doskonale obrazuje, jak przedmiotowe traktowanie kobiet przesuwa granicę akceptowanych zachowań. Jeśli nie reagujemy na traktowanie kobiet jako obiektów seksualnych i przymykamy oczy na łagodniejsze formy molestowania, to tym samym przesuwamy granice i w istocie przyzwalamy w przyszłości na dalej idące formy przemocy seksualnej, a także doszukujemy się winy po stronie ofiar.

Czy przed akcją #MeToo problem molestowania i przemocy seksualnej w Polsce był przedmiotem szerszej debaty publicznej?

W Polsce tak naprawę nie było dużej kampanii na temat przemocy seksualnej. Pojawiła się akcja Głównego Inspektora Sanitarnego „Mądra dziewczynka pilnuje drinka”, której celem było ostrzeżenie kobiet przed pigułką gwałtu. W istocie przerzuciła ona odpowiedzialność za gwałty i molestowanie na kobiety. Użyła określenia „dziewczynka”, które jest bardzo infantylizujące w stosunku do dorosłych kobiet. Ale przede wszystkim w takich przekazach brakuje przesłania skierowanego do mężczyzn, że to, co robią, jest złe. Że jest po prostu przestępstwem.

Być może dzięki tej akcji państwo zrozumie, że powinno bardziej wspierać organizacje, które starają się temu problemowi przeciwdziałać. Konwencja stambulska mówi o tym wprost i zobowiązuje strony konwencji do tworzenia specjalistycznych placówek i wspierania NGO-sów, które się tym zajmują.
Jak na razie w ramach wsparcia państwa w rocznicę czarnego protestu do Centrum Praw Kobiet weszli funkcjonariusze policji.

Usłyszałyśmy, że powodem było toczące się postępowanie w sprawie naruszenia lub przekroczenia uprawnień przez pracowników ministerstwa przy rozliczaniu dotacji. W praktyce czułyśmy się, jakby ta akcja była wymierzona przeciwko nam. No i ta data.

Data raczej nie była przypadkowa.

Zdecydowanie, skoro postanowienie było z lipca, a funkcjonariusze policji zdecydowali się przyjść do nas dzień po czarnym proteście. Poza tym, jeśli to nie przeciwko nam są zarzuty w tej sprawie, to spokojnie mogłyśmy być poproszone o przesłanie potrzebnych prokuraturze dokumentów. Nikt nas jednak o to nie poprosił. Poza tym wszystkie dokumenty, o które nas pytano, tak naprawdę były od dawna w Ministerstwie Sprawiedliwości. Przeprowadzenie dobrze skoordynowanej akcji i wejście policji do organizacji pozarządowych, które nie są o nic oskarżone, można odebrać jako swoistą próbę zastraszenia, ostrzeżenie dla innych.

Takie działanie ze strony ministerstwa nie było chyba ogromnym zaskoczeniem, skoro polityka rządu już wcześniej nie sprzyjała funkcjonowaniu organizacji typu CPK. Wręcz przeciwnie – cofnięto dla nich dofinansowanie.

To prawda. Cofnięto nam dofinansowanie w 2016 r., uzasadniając to tym, że pomagamy tylko kobietom, co zawężało zdaniem MS krąg odbiorców. W 2017 r. sytuacja się powtórzyła. To smutne, że organizacje mające duży dorobek, pomagające tak wielu pokrzywdzonym kobietom mogą być tak z dnia na dzień pozbawione finansowania. Czy ci, którzy podejmowali decyzje w tej sprawie, pomyśleli o pokrzywdzonych, które nam zaufały, które korzystały z naszego wsparcia? Zastanawiam się także, jaki wpływ na poczucie bezpieczeństwa pokrzywdzonych miała i będzie miała akcja policji w naszych biurach. Na zabezpieczonych dyskach i w dokumentach były przecież dane wrażliwe.

Obecny rząd preferuje sprzyjanie organizacjom o innym profilu niż CPK.

Wybór organizacji, które dostały dofinansowanie z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, odzwierciedla optykę rządzących w kwestii zwalczania przemocy domowej i przemocy wobec kobiet. Większość organizacji, które dostały dofinansowanie, jest związana z Kościołem lub z ich nazwy można wyczytać, że są neutralne ze względu na płeć, zajmują się mediacjami, pomocą rodzinie.

Czy pani zdaniem obecny rząd marginalizuje problem przemocy wobec kobiet?

Cały wywiad na kulturaliberalna.pl

Urszula Nowakowska

prawniczka i feministka, założycielka i obecna dyrektorka fundacji Centrum Praw Kobiet, współzałożycielka Polskiego Stowarzyszenia Feministycznego, w 1994 r. powołała do życia fundację Centrum Praw Kobiet, współzałożycielka Europejskiej Organizacji Kobiet przeciwko Przemocy (WAVE).

Natalia Woszczyk

studentka prawa i historii w Kolegium MISH, współpracowniczka „Kultury Liberalnej”.

"Kultura Liberalna" to polityczno-kulturalny tygodnik internetowy, współtworzony przez naukowców, doktorantów, artystów i dziennikarzy. Pełna wersja na stronie: www.kulturaliberalna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo