generee generee
123
BLOG

Rzeczowa analiza niedzielnej (29.01.2023) lawiny na Słowacji - link

generee generee Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Świetne opracowanie dostępne pod adresem: https://rescueservice.sk/?p=10018

Polecam przeczytać tym, który są ciekawi świata i czują się na siłach; automatyczny goglowski tłumacz stron nie kaleczy aż tak bardzo i nie wypacza sensu. Poszukiwacze taniej sensacji niech sobie odpuszczą - za trudne.

edycja notki:

zamieszczam tłumaczenie - całkiem przyzwoite - znalezione na polskim profilu Skialpinizm na fb.

29 stycznia 2022 r. trzech taterników polskiej narodowości postanowiło udać się do Doliny Staroleśnej w celu wspinaczki przez lodospady Grosza. Po południu weszli pod lód. Po wejściu na pierwszy lodospad spotkali parę słowackich wspinaczy, którzy właśnie schodzili. Podczas zejścia, pomimo zachowania bezpiecznej odległości, słowacka para spuściła tuż po sobie dwie lawiny deskowe, na szczęście udało im się wyhamować upadek czekanami, zatrzymać i nie spaść przez skalny próg. Grubość pęknięcia dochodziła tutaj do 10 cm. Polscy taternicy kontynuowali wspinaczkę, gdzie tuż pod drugim Groszem spuścili trzecią lawinę deskową, która omal nie ściągnęła znajdujących się pod nimi dwóch słowackich wspinaczy. Umożliwiło to (lawina wyczyściła teren? – przyp.red.) założenie prowizorycznego stanowiska między pierwszym a drugim lodospadem Grosza i bezpieczny zjazd na linie do podstawy progu.

Już po zmroku Centrum Operacyjne HZS otrzymało telefon alarmowy od jednego z trzech polskich wspinaczy, który był częściowo zakopany i po około 45 minutach zdołał się odkopać i wezwać pomoc. Powiedział, że nie ma kontaktu z pozostałą dwójką. Po skontaktowaniu się z Górskim Pogotowiem Ratunkowym i poinformowaniu o zaginionych osobach od razu przystąpiono do akcji poszukiwawczo-ratowniczej. Po dotarciu na miejsce ratownikom HZS udało się przy pomocy detektorów lawinowych odnaleźć parę zasypanych, niestety bez oznak życia. Obaj byli całkowicie zasypani, bez wolnej przestrzeni do oddychania. Ostatni z trójki cudem przeżył bez obrażeń.

Pogoda bez znacznych opadów przez cały tydzień stworzyła stosunkowo stabilne warunki śniegowe na większości obszaru słowackich Tatr. W komunikacie lawinowym ogłoszono drugi stopień zagrożenia lawinowego, czyli umiarkowane zagrożenie lawinowe. Napisano, że niebezpieczeństwo koncentrowało się głównie na północnych ekspozycjach, na stromych zboczach powyżej 35°, pod ścianami skalnymi i tuż pod graniami, gdzie wiatr mógł nanieść większe ilości śniegu. Tak też było w tym przypadku. W miejscu obrywu stok miał orientację północną i nachylenie 36°. Według naocznych świadków wiatr zaczął znacznie się wzmagać w porze lunchu, co szybko naniosło do kotła między pierwszym a drugim lodospadem Grosza stosunkowo duże ilości śniegu. Dodatkowo nawiewany przez wiatr śnieg osadzał się na twardej pokrywie śnieżnej, którą stworzyła tutaj stabilna pogoda z poprzednich dni. Poszczególne warstwy były więc ze sobą bardzo słabo związane, co potwierdził również test kompresyjny wykonany następnego dnia. Trzech taterników prawdopodobnie naruszyło ciężką, smaganą wiatrem deskę podczas schodzenia na piechotę, a następnie spadło z lawiną ok 60m przez pierwszy lodospad Grosza. Masa śniegu następnie niosła ich przez kolejne 150m przez wąski żleb (śnieg nie miał gdzie się rozproszyć = pułapka terenowa).

Dane o lawinie:

Rodzaj lawiny: deska

Długość: 310 m

Długość lawiniska: 150 m

Szerokość: 20m

Średnia grubość obrywu: 30 cm

Rozmiar lawiny: średnia

Wysokość lawiniska: od 80 cm do 120 cm

Wysokość nad poziomem morza: 1750 m n.p.m. m.

Wysokość npm czoła lawiny: 1550 m n.p.m. m.

Jednym z sygnałów ostrzegawczych w terenie lawinowym są lawiny spontaniczne lub wywołane przez człowieka (mechanicznie), które ostrzegają o niestabilnych/niebezpiecznych warunkach na danym obszarze. Tego dnia mogliśmy zaobserwować kilka spontanicznych lawin, z których jedna została sfilmowana po południu na lodospadzie Veverki.

Wspinanie zimowe i lodowe ogólnie stanowi znaczne ryzyko w problematyce lawinowej, ponieważ lodospady, wąskie żleby lub większe pola śnieżne często są poprzecinane przez ściany skalne, które służą jako miejsca zsypywania się większych ilości śniegu. To tam mogą tworzyć się ciężkie, nawiewane wiatrem, deski śnieżne. Dodatkowo w takim terenie poruszamy się pieszo = duże obciążenie dodatkowe. Uwolnienie zsuwu lub małej lawiny często oznacza upadek przez wysokie progi skalne.

Obecnie w słowackich Tatrach wieje bardzo silny wiatr, który wraz z rosnącą warstwą świeżego śniegu stwarza niebezpieczne warunki do poruszania się po górach. Ze względu na silny wiatr pokrywa śnieżna rozkłada się bardzo nierównomiernie. Należy zachować ostrożność zwłaszcza w wąskich żlebach i na stromych zboczach powyżej 30°, pod ścianami skalnymi i tuż pod graniami, gdzie wiatr może nanieść duże ilości świeżego śniegu. Na takich stokach wyzwolenie lawiny możliwe jest nawet przy niewielkim dodatkowym obciążeniu !!!

generee
O mnie generee

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości