Tęsknota ...
Ma ona rożne oblicza.
Bywa grypą duszy, bo obastawiamy irracjonalne pole na ruletce tęsknoty. Kulka ląduje zawsze obok buta krupiera - a tęsknota chronicznie tankuje cierpienie.
Bywa masażem duszy, jej ukojeniem - bo logiczna, uzasadniona, z symetrią tęsknoty gdzieś tam...
Bywa pastelowa, bo daleka od absurdu - ale i uzasadnienie nie chce pokazać swej twarzy.
Bywa wyrokiem za gwałt na prawdzie emocji.
Bywa błogoslawieństwem, bo nie zostawia pustych dłoni.
Nie zawsze wiemy, że ktoś za nami tęskni.
Nie zawsze wiemy, czy nasza tęsknota ma świadomego odbiorcę.
Czasem sięga się po tęsknotę jak po ukochane narzędzie tortur. Bo ten ból nie zabija, ale satysfakcjonuje beznadziejnie osamotnionych. Wygodna proteza dla naddanej martyrologii.
Jest wtedy kiczowatą scenografią do miłości, której nie ma i nigdy nie było.
Zaspakaja jednak iluzją, że jak fasada, to czegoś dotyczy.
Jeśli ma system korzeniowy, to cokolwiek jutro - ma prawo tęsknota do soków w nim.
Tęsknotę można delikatnie usadowić pomiędzy niepewnością a możliwością.
Ta nigdy nie kończy sie zawałem przebudzenia. Nie boli, jak ta wbijana w serce na siłę.
Bo nie ma dlawiącego imperatywu, by coś...
Samo być może - to desygnat zdrowego pulsu czucia...
Uśmiechu, który nie gaśnie od NIC...
Tęsknota jako dożywotnia cela...
Ale i tęsknota jako klucz do otwartej przestrzeni wolności...
Kiedy ktoś ujmuje w dłonie nasze małe tęsknoty - to nie na przybyłych dłoniach, ale to nasza skóra pisze Braille'm alfabet wzruszenia....
Gęsia skórka ciepłego zawstydzenia, bo zdemaskowana tęsknota czyni nas bardziej niż nagimi.
Za czym tęsknię?
Za zniewoloną wolnością.
Jeśli zapytasz czym jest, odpowiem: zobaczysz ją, poczujesz...w - 20 sekundzie clipu, 59 sekundzie, 3 minucie....
Fabuła nie ma tu znaczenia.
Słowa zamykające clip?
Maybe....
Inne tematy w dziale Rozmaitości
