Zobaczyłam "Grawitację".....
A także "Co kryje miłość" z de Niro. /całość na tubce - pl/.
Opinie o "Grawitacji" równo podzieliły głosy widzów na tak i nie...
We włoskiej produkcji 3 odrębne filmy - pierwszy można sobie podarować - 2 następne - odpoczynek dla duszy, śmiech..ale i de Niro, który przypomniał sobie ...warsztat aktorski...po wielu latach amnezji.
Zmasakrowała (czytaj: wzruszyła) mnie scena, gdy Robert - zawstydzony nagością już niemłodego ciała - zakrywa dłońmi - nie męskość, ale bliznę pooperacyjną....
Dziś krótko - bo niebawem spotkanie z Panem "Brzask"...
Inne tematy w dziale Kultura