Kim jest bloger instant? To udoskonalona wersja trolla. Pojawia się na salonie24 nieprzypadkowo, przy okazji jakichś wydarzeń – katastrofa smoleńska, kampania wyborcza, akcja Krzyż, afera związana z jakimś blogerem etc.
Cel główny instant-blogera jest typowy: podgryzanie, ośmieszanie i dyskredytowanie kogoś (polityka, grupy wyborców, konkretnego blogera) lub czegoś (idei, pomysłu) oraz rozwalanie dyskusji pod wartościowymi notkami. Robi to: bo mu za to płacą (najczęściej), dla draki (znacznie rzadziej), z pobudek osobistych. Tak czy inaczej bezmyślnie, o czym świadczy zawartość jego wpisów.
Metoda działania: w piątek loguje się na salonie i od tej chwili ciurkiem siedzi przed kompem, od czasu do czasu unosząc tylko nieznacznie zadek, żeby go rozmasować. W sobotę ma już na koncie kilka notek, zwykle krótkich i prowokacyjnych, oraz kilkaset komentarzy. Staje się wiarygodny. Niezorientowani blogerzy, zerkając pobieżnie na licznik notek i komentarzy przy jego nicku, traktują go poważnie. Zamiast zignorować lub zbyć go słowami pełnymi szlachetnej prostoty, zaczynają z nim rozmowę.
Stworzenie bloga błyskawicznego wymaga nieco więcej wysiłku niż zalanie nescafe wrzątkiem, ale się opłaca. Bloger instant jest bardziej efektywny od zwykłego trolla, takiego jak np. BOHO, który – zanim przez ostatni miesiąc nastukał ponad 1000 komentów, przez co niektórzy zaczęli go brać za poważnego komentatora – nie miał tutaj łatwego życia.
Blogerzy instant po wypełnieniu zadania zwykle znikają, kasując swój blog. Kto jeszcze pamięta RaulTorresa albo Estradę, którzy podgrzewali temperaturę na s24 w czasie kampanii prezydenckiej? Blogerzy flossy i pług, którzy pojawili się znienacka przy okazji sprawy ŁŁ, już zdążyli zniknąć, może to zresztą był jeden człowiek.
Wiem jedno – instant-blogerzy znacznie bardziej niż zwykłe trolle obniżają poziom s24. Wiem też, że nie odkrywam Ameryki i piszę truizmy, ale na pewno są blogerzy jeszcze młodsi stażem ode mnie albo starsi, ale bywający z doskoku – wam daję te słowa pod rozwagę, żebyście uważali, z kim wdajecie się w dysputy, marnotrawiąc cenną energię.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
