Lchlip Lchlip
2065
BLOG

Jacek Kurski spycha PiS do głębokiej defensywy a prezydenta Dudę do narożnika

Lchlip Lchlip PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 96


Czy pan Prezydent Andrzej Duda ma jeszcze szanse na przedłużenie swojej kadencji? Po ostatniej szarży Rady Mediów Narodowych, zmieniającej o 180 stopni swoją z przed niecałych trzech miesięcy decyzję, staje się to coraz bardziej problematyczne. Cyrk odgrywany przez trzech członków RMN czyli pana Czabańskiego oraz panie Lichocką i Kruk przypomina szalony roller coaster wspinający się z trudnością pod górkę, aby po chwili walić na łeb na szyję w dół i kolejny śmiertelny zakręt. Pokazywanie panu Prezydentowi paluszka, bo nie można tego nazwać inaczej , jest również drwiną z Suwerena, pod którego wpływem Andrzej Duda stawiał warunek usunięcia Kurskiego z TVP.

Po ostatnim sondażu pokazującym przyspieszający spadek Prawa i Sprawiedliwości w badaniach publicznych jest to chyba następny „manewr” pokazujący jak można pretendentowi Dudzie podcinać nogi. Głębokie upokorzenie a nawet ośmieszenie głowy Państwa to chyba są odpowiednie określenia na decyzję organu zdominowanego przecież przez fanatycznych zwolenników „dobrej zmiany”. Danie amunicji innym kandydatom w zbliżających się wyborach i pokazanie Prezydentowi miejsca w szeregu to niezbyt optymistyczny prognostyk przed rozkręcającą się coraz bardziej kampanią prezydencką.

Czy „suwerenne” decyzje Andrzeja Dudy i jego niezłomnośc w walce o „swoje” zdanie wyborcy potrafią docenić? I jego rolę na scenie politycznej w której jakaś komisja podaje mu komendę „w tył zwrot, odmaszerować”? Czy popierająca go partia Prawo i Sprawiedliwość daje mu do ręki argument w walce o prezydenturę czy odwrotnie? Zwiększają się jego szanse na miejsce w Belwederze czy wprost przeciwnie?

Decyzja gremium Czabański, Lichocka i Kruk nie mogła oczywiście zostać podjęta bez akceptacji Jarosława Kaczyńskiego. Czy jest to znowu, tak jak wcześniej w decydujących momentach, zła kalkulacja genialnego Prezesa dającego prztyka w nos swojemu pupilowi? To oczywiście się wkrótce okaże. Prezydent będzie się musiał wypowiedzieć i na pewno nie będzie to łatwe zadanie.

Sprawą niezmiernie ciekawą są również rozważania na ile w PiS-ie istnieją siły sabotujące ponowny wybór Andrzeja Dudy. W rządzącej partii coraz częściej wychodzą na światło dzienne działania różnorakich koterii walczących o swoje, nie zawsze partyjne interesy. Gowin jest tu przykładem już znanym, ale ile jeszcze nie wiemy o kombinacjach, podcinaniu sobie nóg w walce o stołki i sowite apanaże? Kto kogo, za ile i kiedy? Kto mi jutro wsadzi nóż w plecy przymilnie się przy tym uśmiechając? Może z X-em w tej spółce uda ugrać mi się więcej niż z Y-grekiem z jakiegoś ministerstwa?

Czy prezydent Duda wygłosi orędzie i powie, że nie da się robić w konia? Czy może zaakceptuje działania swoich promotorów i swojej partii i dyplomatycznie uda, że nie ma nic na rzeczy?

Co PT czytelnikom wydaje się bardziej prawdopodobne?


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (96)

Inne tematy w dziale Polityka