mówił w roku 2016 minister Ziobro, ale jednak w szeregach PiS-u strach jest wielki. Widać to po reakcjach działaczy i ilościach organizowanych przez nich konferencji prasowych na temat bandytyzmu rządzących, łamaniu prawa, deptaniu Konstytucji i przekraczaniu wszelkich europejskich norm cywilizowanego świata. Media pełne są informacji o działaniach prokuratury z nowymi oskarżeniami, służby specjalne budzą przerażonych mieszkańców waleniem kolbami karabinów o 6 rano, komisje śledcze przesłuchują nawet pierwszego po Bogu, który co prawda śmieje się im w twarz na taką praworządność, która do niczego nie może go zmusić. I ogłasza wszem i wobec, że szef tego rządowego gangu czyli niejaki Tusk zmienia ustrój siłą za co grozi mu dożywocie. Jednym słowem, jak to obrazowo określa jeden z salonowych blogerów słowami narodowego wieszcza, ci „nowi” działają w myśl mongolsko-tatarskich hord „zwyciężyć przeciwnika , w oczach jego znieważyć żonę, pomordować dzieci i potem samego zamęczyć”. Skrótowo dla niewyrobionej intelektualnie i kulturowo publiki: Mongołowie w natarciu albo słowami innego blogera: Białoruś w Warszawie.
No, ale żarty się skończyły. I na blogu i w powyborczej rzeczywistości. Rządowa koalicja zerwała z niepisaną polityczną tradycją, że nowa władza starej nie rozlicza i zaczęła czyszczenie stajni Augiasza. Odstawieni przez Suwerena na boczny tor muszą się tłumaczyć z 8 lat sprawowania władzy, która zawładnęła w sposób do tej pory niespotykany, Spółkami Skarbu Państwa. I tak na na 221 PiSowskich radnych w sejmikach wojewódzkich aż 124 z nich pełniło funkcje w radach nadzorczych i zarządach a rekordzista, niejaki pan Sekściński z Podlasia zarobił od 2019 ponad 2 miliony).
„Do polityki nie idzie się dla pieniędzy” – Jarosław Kaczyński w roku 2018.
Zdewastowany przez Zbigniewa Ziobrę resort Sprawiedliwości z tysiącami jego nominatów powsadzanych najczęściej bez jakiejkolwiek weryfikacji na kierownicze stanowiska w sądach, miał uzdrawiać i przyspieszać prawo i sprawiedliwość. Robił to na tyle nieudolnie, że nawet Prezes miał tego dość i do dzisiaj uważa to za jedną z przyczyn wyborczej porażki.
Pani magister – wybranka Prezesa na szefową TK z roku na rok rozpatrywała coraz mniej kierowanych do niej spraw a i tak nie potrafiła zapobiec rokoszowi 6 sędziów we własnych szeregach nie uznających jej za szefową TK.
Prezes Głapiński z NBP, partyjny kolega Prezesa jeszcze z czasów Porozumienia Centrum, z listą zarzutów , mniej lub bardziej zasadniczych, wysyła do Tuska list z gałązką oliwną widząc, że to nie przelewki.
Prezes Obajtek – ten z chorobą Tourette’a z publikowanych taśm z jego udziałem, ostatnio znikł i nawet z kierownictwem PiS-u nie chce rozmawiać. A jak media podają rozmawiał w swoim gabinecie z dziesiątkami polityków, nie tylko z PiS-u zresztą. Pewnie mu doradzali czy cenę benzyny podnieść czy obniżyć. A Nowogrodzka zaniepokojona, gdyż lista jego nie zawsze transparentnych działań z fuzją z Lotosem na czele, tylko się wydłuża. Bo przecież i maseczki w pandemii do papieża wysyłał i respiratory u handlarza bronią kupował. Tego samego którego już podobno nie ma. Tal samo jak nie ma respiratorów i pieniędzy którymi Orlen za nie zapłacił..
Sprawa Funduszy Sprawiedliwości (budżet: 400 milionów w rękach Zbigniewa Ziobry) jest podobno bardzo rozwojowa, media nieustannie dostarczają nowych rewelacji o zatrzymaniach a prokuratura pod nowym kierownictwem ma pełne ręce roboty.
Afera w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju gdzie 55 milionów dostaje 26-latek z firmą istniejącą 10 dni a 123 miliony idzie do deficytowego biznesu, którego prezesem jest kolega wiceministra Żalka, odpowiedzialnego za przyznawanie subsydiów.
Na zakończenie „niekończącej” się listy spraw po 8 latach rządów „dobrejzmiany” informacja z innej beczki:
w roku 2023 uchwalono ponad 34.000 stron nowego prawa, 533 nowych przepisów weszło w życie a 1051 zostało zmodyfikowanych. Na przeczytanie, odpoczywając w weekendy, trzeba by codziennie poświęcić 2 godziny i 34 minuty. Przez cały rok.
Ale przecież najlepiej łowi się ryby w mętnej wodzie
