Lchlip Lchlip
202
BLOG

Kaczyński chwali Gierka

Lchlip Lchlip Polityka Obserwuj notkę 94

 

Ostatnie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego przeszły, na razie, bez większego echa. Nie wywołały burzy protestów w szeregach zwolenników Prezesa. Nie zaskakuje to zbytnio bo w końcu cóż mogą  powiedzieć o tych dość szokujących wyznaniach? To przecież tylko słowa a prawdziwi wyznawcy nie zwracają uwagi na takie drobnostki. Przynajmniej jeśli chodzi o ideowego twórcę pojęcia IV RP i tego co ono zawierało.
 
Sytuacja oczywiście się zmieniła. Chodzi o wygraną w niedzielnych wyborach i stawka jest na tyle duża ze kokietowanie postkomunistów i pogrobowców moskiewskich rządów jest dozwolone. Przecież to samo się odbywało w roku 2005 kiedy pan Prezes został „zmuszony” do niechcianych sojuszy i słowa wypowiadane wcześniej też się nie liczyły. Jaką wagę mają słowa dla polityka walczącego o… No właśnie o co? O zrealizowanie jakich idei? Jakie liczą się w tej chwili a jakie będą po ewentualnym zwycięstwie? 
 
Flirt prezesa PiSu z tzw. lewicą zaczął się w telewizji publicznej. Rozpoznanie sytuacji i oczekiwania na reakcje na scenie politycznej. Odbyło się to bez negatywnych konsekwencji. Dalsze „zbliżenie” do lewicy odbyło się już w początkach kampanii wyborczej. W tej chwili Prezes idzie dalej i pada nazwisko „progresywnego” komunisty którego rządy zapoczątkowane poprzez tragiczną masakrą na Wybrzeżu, strajki w Radomiu i Ursusie w roku 1976  zakończyły się w roku 1980 masowymi strajkami robotniczymi. Polska pozostała z olbrzymim długiem który dopiero niedawno został spłacony. Ale to w tej chwili się nie liczy i powołanie się na Gierka jako prawdziwego patriotę, własnych wyznawców nie odstraszy a zwolenników przybędzie.
 
Zastanawiam się ile potrzeba wewnętrznego przekonania żeby ciągle wierzyć słowom Prezesa. Niedawno pisałem że Prezes zaczyna rehabilitować Jaruzelskiego. A wtedy nie padły jeszcze Jego słowa o Gierku. A więc kierunek został wytyczony i jest tylko kwestią czasu kiedy pan Prezes zacznie zawierać polityczne przymierze z pogrobowcami komunizmu czyli mówiąc językiem teraźniejszości: lewicy. Jakie do tego będą potrzebne słowa, być może zrozumienia i przebaczenia, być może grubej kreski a kto wie czy nie przyznania się do błędu walki o ustawę lustracyjną.
 
Ewolucja Jarosława Kaczyńskiego i oczywiście Jego dziecka czyli PiSu zaczyna nabierać coraz więcej konkretnych kształtów. Zwrócenie się nie tyle ku lewicy co do komunistycznych sympatyków nie powinno dziwić. Polityczna kariera Jarosława Kaczyńskiego przyzwyczaiła nas nie tyle co do stałości Jego poglądów lecz do wyczuwania skąd wieją polityczne wiatry. I wykorzystania szans jakie się nadarzają żeby zdobyć władzę. Jako „rasowy” polityk dobrze nauczył się politycznego abecadła: nie liczy się jak lecz liczy się efekt. A efekty ewentualnego zwycięstwa w niedzielnych wyborach będziemy odczuwali przez 5 lat. Bez możliwości wpłynięcia na dalsze przemiany Jarosława w sojuszu z komunistami.
Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka