Lchlip Lchlip
1443
BLOG

Sąd Najwyższy czy tylko kolejna przystawka PiS-u

Lchlip Lchlip PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 103

- Sędziowie są nieusuwalni (art. 180 Konstytucji) ale usuwalni są bo decyduje o tym ustawa.

- Pierwszego Prezesa SN powołuje Prezydent RP na SZEŚCIOLETNIĄ kadencję, ale ustawą, w trakcie wykonywania jego obowiązków, można go zmusić do odejścia na emeryturę.

- Sędziowie są niezależną (dla jasności: niezależną od władzy ustawodawczej i wykonawczej) władzą sądowniczą, ale ustawą możemy wymusić ich odwołanie lub mianowanie.

Ustawa – jest rodzajem aktu prawnego ustalanego przez parlament, czyli władzę ustawodawczą. W polskich warunkach politycznych, kiedy Sejm i Senat jest zdominowany przez JEDNĄ partię oznacza to praktycznie JEDNOŚĆ władzy ustawodawczej i wykonawczej, czyli rządu. Tym bardziej, jeżeli wykorzystuje się nagminnie możliwość tzw. projektów poselskich (w odróżnieniu od rządowych), które nie wymagają konsultacji społecznych. Oznacza to w praktyce NIEOGRANICZONĄ NICZYM sprawczość ośrodka WAADZY do wdrażania swoich pomysłów na rządzenie krajem. Nieskrępowaną ŻADNĄ formą kontroli w procesie ustawodawczym, gdyż tzw. parlamentarna dyskusja to tylko zasłona dymna a częste negatywne opinie parlamentarnego ośrodka eksperckiego powołanego w celu oceny uchwalanego prawa są Po Prostu IGNOROWANE.

Brak KONTROLI prowadzi ZAWSZE do nadużyć. Ta stara prawda nie przebiła się jednak do świadomości rządzących. Systematycznie, systemowo i z całkowitą swobodą nieskrępowaną jakąkolwiek dyskusją przejmują kolejne instytucje państwa nie zawracając sobie głowy skutkami, jakie to wywołuje w skomplikowanej machinie naczyń połączonych, jakim jest państwowy organizm. Cel jest jeden: szybko, na łapu capu obsadzić swoimi ludźmi wszelkie strategiczne pozycje w publicznej strukturze. Również te zarezerwowane dla władzy sędziowskiej.

Operacja obsadzania swoimi ludźmi spółek Skarbu Państwa czyli pozycji gdzie jest dużo szmalu została w zasadzie zakończona. To oczywiście tylko początek, bo przecież czołowe pozycje decydują o powiązanej sieci zależności od góry do dołu w której znajomi znajomych, żony czy mężowie, pociotki i krewni mają zapewnione możliwości dorobienia się niezależnie od kwalifikacji, umiejętności czy wykształcenia. Nie bez kozery na początku rządów PiSu zniesiono egzaminy, kwalifikacje czy referencje. Obniżono progi decydujące o rozdziale łupów, bo takie jest prawo zwycięzców. Jakie to wywołuje skutki dla działalności państwowej machiny – tym przejmowano się dużo mniej.

Władza sądownicza była zawsze kością w gardle Prawa i Sprawiedliwości. Przedstawiana, jako nigdy nie zdefiniowany UKŁAD, na który partia nie miała wpływu została poddana niszczącej propagandowej kampanii. Przeznaczono na to grube miliony (afera billboardowa) z funduszy PFN nie zawracając sobie głowy miałkością zarzutów o sędziach kradnących kiełbasy, komputerowe części czy jeżdżących po pijaku, bo przecież nie chodziło tutaj o pokazanie jakiegokolwiek UKŁADU lecz o obrzuceniem gównem profesji uznanej za stojącą na drodze do przejęcia CAŁKOWITEJ i NIEKONTROLOWANEJ WAADZY.

Pomaga w tym oczywiście szeryf Ziobro mogący mianować, odwoływać, przesuwać i degradować pracowników prokuratury. To on zdobył pozycję w PiS-owskim państwie którą umiejętnie wykorzystuje do wzmocnienia wpływów PiSu w aparacie ścigania. Aparacie mający ścisły związek w decydowaniu, KOGO, ZA CO i NA JAK DŁUGO pozbawi się wolności. A LUD domaga się sprawiedliwości, co prawie zawsze dla LUDU oznacza więcej karać, na dłużej wsadzać i mniej tolerować. I zrobić porządek z tą cholerną opozycją, co kij w szprychy wsadza.

Walka PiS-u o przejęcie wszystkiego, co się da przejąć dochodzi do absurdów. Nikt już nie stara się nawet pomyśleć (nie mówiąc o dyskusji), czy TOTALNA WAADZA w rękach JEDNEJ PARTII to dobry kierunek czy może są jakieś negatywne objawy. Czy więcej zyskamy, jako społeczeństwo poddając się woli JEDNEGO człowieka czy może jednak coś stracimy. Czy będziemy mieli więcej możliwości, jako wielomilionowy Naród czy zamykamy się w klatce klakierów, potakiwaczy i konformistów przypodobujących się WAADZY i słuchających tylko jej argumentów i przynależnej im propagandy.


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka