sob-gal.c640
sob-gal.c640
LechGalicki LechGalicki
223
BLOG

Lech Galicki: * A serce me zasypia* - z poruszajacym komentarzem - neti

LechGalicki LechGalicki Sztuka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

 image
data:23 marca 2012     Redaktor: Barbara Chojnacka

Pan Lech Galicki przesłał trzeci i ostatni wiersz na Wielki Post 2012 dla S2010.pl.

Serdecznie dziękujemy Autorowi za tę piękną poezję.

Lech Galicki

A serce me zasypia


Czy jestem tylko tchnieniem

Czy jestem też muzyki drganiem

To ja który wędruję drogą prostą przez zielone pola

Czuję zapach soków wiosennych

Lecę ponad oliwnym gajem

Smakuję pyłki kwiatów

Uderzają dzwony wśród błękitnego morza

Prowadzą zagubionego sługę do Pana

Nie boję się mych strachów i szeptów wężowych

Idę po wzburzonej toni i spokojnym bezkresie

Wkładam ufnie me dłonie w chmur kłęby

Miłość mnie prowadzi jak obłok czy ogień

Już wiem że dojdę gdyż jestem

Śniłem o Tobie w modlitwie

I krople krwi czerwonej rosiły moją wolność

A krzyż uginał się pod ciężarem Ofiary

Taki jest znak mego miejsca na ziemi

Która została w oddali

Do widzenia siostry i bracia

Wy tak daleko i tak blisko

Nie zapominajcie o mnie

Bo jakże mnie poznacie

Gdy wejdziecie w świat natchniony

Marzenia spełnione pejzaże zamglone nutami

Kiedy trzymasz mnie za rękę przyjacielu

A serce me zasypia

Nie ma nic droższego na tej ziemi

Nie wiesz nawet że stoisz przed sobą samym

Gdyż czas to ułuda
                                
image

Komentarz do powyższej poezji napisany przez  -  neti:

dnia 23.03.2012 roku

* Nie pozwolę sobie dzisiaj na zawłaszczenie tekstu dla własnej satysfakcji czytelniczej - i nie będę interpretować. Zaznaczę tylko pewną opcję - - -

Poprzez stulecia,  w rozmaitych  kulturach, na krańcach ziemi słychać głos poety odkrywający, że jest jakieś wołanie, po - wołanie  człowieka do innej Rzeczywistości:

1. * O Sadhu ! śpiewa sługa Kabir -

kończ już  swój  handel, kupno, sprzedaż,

kres połóż rozważaniom, co dobre, a co

złe w twoich oczach - bo nie ma rynków ani

sklepów w krainie, do której zmierzasz !* (Kabir)

2. * Nie śniło  się dziecięciu bowiem

Że skarby świata liczne były blisko

Że ono samo było oczkiem w głowie

I bytem swoim koronuje wszystko* ( T. Traherne)

3 * O Krzyżu, twój splendor wszystkie zaćmił gwiazdy

(........)

przesłodkie drzewo, gwozdzie ukochane,

ty, który niesiesz to Miłości-Brzemię,

zbaw nas, prosimy, tu dzisiaj zebranych

- na Cześć Twoją - w chórach!*

Alleluja, Alleluja ( T. Merton)

4. * Dusze przepełnione Bogiem pragną tylko tego, co już posiadają.*( Fenelon)

Te wszystkie głosy współbrzmią z powyższym tekstem. Głos do głosu przystaje by wybrzmieć polifonią w momencie zmartwychwstania - naszego zmartwychwstania. Zauważ - to dzieje się * Już*, w tym momencie. * Gdyż czas to ułuda *.

@Lech Plemienny zwyczaj obdarowywania zwany * potlaczem* zakładał, że obdarowany honorowo się zrewanżuje - czym może, na ile go stać...

Temu plemieniu i jego świętym obyczajom sprzeniewierzyć się nie chcemy - Pan słowem, ja chwilom namysłu. A tryptyk, jak ołtarz, ma prawe i lewe skrzydło ( grób i zmartwychwstanie) oraz otwierające się wrota - wejrzenie na krainę plemieniu obiecaną. Życzę, aby plemię dar przyjęło i doceniło ( zwleka? - mnie też to się przydarzyło, przepraszam).

neti

- - -
Od redakcji Solidarni2010.pl
Przypominamy pierwszy i drugi wiersz na Wielki Post 2012 Pana Lecha Galickiego:

Lech Galicki  Sza
http://solidarni2010.pl/n,2761,13,lech-galicki-sza.html



Lech Galicki- Wrota
http://solidarni2010.pl/n,2776,13,lech-galicki-wrota.html

                                                                                                               image

Czytelniku, w tej audycji poetyckiej znajdziesz powyższy wiersz:

                                                                                                  


LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura