OLX.PL  RZEZBA METALOWA
OLX.PL RZEZBA METALOWA
LechGalicki LechGalicki
431
BLOG

Cisza

LechGalicki LechGalicki Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

   Dzisiaj ani słowa o polityce. Tej wielkiej i tej małej. Ani słowa. Cisza. Bo jak mawiał szeptem w teatrze kukiełkowym do publiczności niejaki Poliszynel - publiczną tajemnicą jest, że polityka to stara córa Koryntu. A córa Koryntu, to  prostytutka, kokota, hetera - czasem inteligentna i wykształcona, ale droga, jak słynna Lais - stąd powiedzenie * Do Koryntu nie każdemu przyjść łatwo *. Innym razem hetka, nędzna szkapa, córka zaułków ulicy. Polityka oblicza ma rożne, choć wspólny mianownik - publiczny dom.

Ale dzisiaj ani słowa o polityce. Ani słowa.

   Dzisiaj o  wadze pracy w życiu człowieka. Bo to dosłownie polityka nie jest. Ta praca. Można by  sklecić  slogan: * Praca odgrywa wielką rolę w życiu człowieka *. Ale to banał. Wielokrotnie w teoriach rozmaitych i przemówieniach  na okoliczność ... politycznie wykorzystywany. I proszę - polityczna okoliczność. Pst !

  Ezop napisał bajkę o Rolniku i jego synach. * Pewien  rolnik na łożu śmierci zdradził swym synom, że na  ich polu zakopany jest skarb. Młodzieńcy z zapałem wzięli się do pracy. Skopali całą rolę, ale nic nie odszukali. Skarb pojawił się potem, po pewnym czasie, w postaci wielkiego urodzaju.*.

  A gdy komuś odebrano łopatę, nie pozwolono, nawet wzruszyć ziemi i odmówiono wynagrodzenia. Tak jeszcze niedawno, bardzo niedawno w Polsce, w której szalało  bezrobocie, było. To tak, jakby skazano go na banicję z grona ludzi sytych i spełnionych. Jakby skreślono go z listy osób potrzebnych. Tak było. A co było, a nie jest - pisze się w rejestr. Ku pamięci. Przekleństwo bezrobocia jest jak zaraza.

  * Praca nie hańbi, hańbi próżnowanie* - pisał Hezjod  w swych Pracach i Dniach. * Ustawiczna praca zwycięża wszystko * - twierdził Wergiliusz.

  A co zwycięża, powala na kolana człowieka? Brak pracy! Człowiek pozbawiony możliwości wykonywania swego zawodu jest głęboko upokorzony i nieszczęśliwy. Odebrany mu został brutalnie jego mikrokosmos: ja, sens bytowania, powód do dumy, poczucie własnej wartości. Bo posiadając określoną umiejętność, wyuczoną,  twórczą, kreatywną,  nie polegającą na bezproduktywnym mieleniu  w kółko językiem powietrza ( a kto tak czyni dzień po dniu z lubością ? o polityce - ani słowa...!) - ma obowiązek godnego życia i prawo do pracy.

    Kiedyś w czasach ludowych, z przekąsem śpiewano  w polskiej wersji radziecka piosenkę,  a może był to pastisz:

  * Nad kołchozem ciemne chmury wiszą/ polną drogą idzie Wania z Griszą/ Wania kandydat do partii/ Grisza przy żłobie już jest.*

  Wówczas za śpiewanie takiej piosenki miało się kłopoty. Natury politycznej...Teraz - nie. No, może jednak. Ale trzymajmy się założenia, że dzisiaj o polityce ani słowa. Ani, ani. Cisza.

  Jest praca i demokracja. Ulica i zagranica. Są także, jak zawsze, kandydaci do żłobu. Wszystko zależy od fantazji i optyki spojrzenia na  Życie zwane Teatrem.

Aneks.1.
Żłób ( wg. Słownika Języka Polskiego)
1. podłużne, zwykle drewniane koryto w stajni lub w oborze, w którym podaje się paszę dla koni i bydła;
2. przenośnie: dobrze opłacane stanowisko (zwykle urząd państwowy); koryto;
3. w geologii: podłużne wyżłobienie w terenie, pionowa rozpadlina w stoku góry
potocznie: człowiek pozbawiony inteligencji i dobrych manier; głupiec, ciemniak, prymityw



LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura