KADR Z FILMU UPŁYW CZASU
KADR Z FILMU UPŁYW CZASU
LechGalicki LechGalicki
228
BLOG

Tajne Akta ,,o zjawisku osobistego odbioru upływu czasu,, i film z głosem ( prawdy)

LechGalicki LechGalicki Sztuka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

  ( Teksty ze Strony Internetowej DPS Dom Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej, ul Eugeniusza Romera 21-29, Szczecin, zmarginalizowane, pozbawione zdjęć ( sic!)  - jak wiele innych tekstów 2011 - 2015, odzyskane - upublicznione z filmem Upływ Czasu).

Tytuł tekstu: Studentka Akademii Sztuki w Szczecinie, pani Małgorzata Plucińska, realizowała w Naszym Domu, z udziałem Mieszkańców – film dokumentalny o „zjawisku osobistego odbioru upływu czasu” .(Uwaga: W odzyskanym tekście  zastosowano podstawowe, minimalne uaktualnienia redakcyjne ).

23 stycznia 2015

Może ktoś zapytać: dlaczego akurat  w DPS „ Dom Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej” przy ulicy Eugeniusza Romera 21-29 zdecydowano się realizować film o tak ważkim i dramatycznym w swej wymowie zjawisku jak upływ czasu i co się z tym wiąże – wspomnieniach z okresu młodości – z udziałem Mieszkańców Naszego Domu. To prawda, że tego rodzaju Dom zamieszkują w większości tak zwani „ świadkowie historii”, którzy są skarbnicą wiedzy o przeszłości, tej dalszej i bliższej, czasach wojny i okresu powojennego, a nawet latach dużo późniejszych. Jednak ważne jest, by osoby osoby odkrywające w pełni szczerze ( a jest to niezmiernie trudne) istotne fakty ze swego życia – dzieciństwa, okresu młodzieńczego – czyniły to w sposób interesujący, jasny i poprzez słowa tworzyły obrazy, a przecież kamera filmowa jest czułym rejestratorem poddającego się przed jej obiektywem swoistej penetracji postaci i wnętrza człowieka przed nią występującego, jego opowieści, gestów, mimiki, głosu. W Naszym Domu działa z sukcesami Teatr Empatia i prawie wszyscy z występujących w filmie Mieszkańców są jego aktorami. Ćwiczą rozmaite sposoby kontaktu z widzami, tak aby najtrafniej i najszczerzej ich język „przekazał, to co pomyśli głowa”. I wydaje się, że to, oprócz ich niewątpliwie ciekawych życiorysów zadecydowało o wyborze Naszego Domu do filmowych peregrynacji i zapisów wspomnień z przeszłości. Na początku do  dyrektora DPS -u zwrócił się z pisemną prośbą o „ umożliwienie studentce, pani Małgorzacie Plucińskiej rejestracji materiału filmowego z udziałem Mieszkańców (…) odnoszącego się do zjawiska osobistego odbioru upływu czasu i zawierającego rozmowy o dzieciństwie starszych osób (…)” – Kierownik Katedry Nowych Mediów, dr hab. Waldemar Wojciechowski, profesor AS. 12 stycznia 2015 w Sali Konferencyjnej DPS „DKiPZS” przed okiem kamery filmowej podstawowe informacje o historii Domu i jego Mieszkańcach przedstawił gospodarz DPS –u przy ulicy Romera 21-29, ówczesny dyrektor Ryszard Budzisz, natomiast niezwykle ciekawe opowieści o swym życiu w czasie przeszłym i terazniejszym ( wówczas) snuły Mieszkanki – Panie: Maria Magdalena Wołoszczuk, Henryka Szafranek, Alicja Czuraba, Anna Karasińska i Danuta Krawczyk. Film realizowała / rozmowy przeprowadzała pani Małgorzata Plucińska, autorka projektu, studentka III roku Grafiki i Multimediów na Wydziale Malarstwa i Nowych Mediów Akademii Sztuki razem z współtwórcą dzieła – panem Patrykiem Janem Skrzydlewskim, absolwentem Filozofii i Etyki na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Szczecińskiego. Uzyskaliśmy obietnicę, iż efekt opisanej sesji filmowej – obraz dokumentalny zobaczymy po zakończeniu montażu itp. w Naszym Domu. Twórcom życzymy najlepszych ocen ich frapującego już w trakcie realizacji filmu. Zarówno przez grono profesorskie Akademii Sztuki oraz innych…Może w kategorii dokumentu Oscara od Amerykańskiej Akademii Filmowej ? Wszystko może się zdarzyć.

Lech Galicki
                                                                                                         

  

Film Upływ Czasu reż. Małgorzata Plucińska - Akademia Sztuki w Szczecinie ( współpraca: Patryk Jan Skrzydlewski).

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura