Duet Leo and Lucy - DKiPZS E.Romera-Szczecin
Duet Leo and Lucy - DKiPZS E.Romera-Szczecin
LechGalicki LechGalicki
217
BLOG

Duet *Leo and Lucy*, czyli Wielkie Spełnienie

LechGalicki LechGalicki Seniorzy Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

                                                                        imageWdzięczni słuchacze ( Pan pierwszy z prawej strony ma 102 lata i jest w doskonałej formie)

   To wszystko nie jest takie proste do wytłumaczenia i opowiedzenia. Jest tyle niezwykłych objawów bycia po byciu tak zwanym     * wykorzystanym od żłobka do zniedołężniałej starości*,  symptomów  bycia i życia na marginesie normalnej dynamiki społeczności normalnej, przeciętnej, w prozie egzystowania od pierwszego do pierwszego dnia miesiąca. W Polsce jest wiele takich domów jak ten. Dom Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej, ul Eugeniusza Romera 21-29 w Szczecinie.  Dom Pomocy Społecznej. Są rozmaite, różnią się i podobieństwa szczególne mają, tak jak ludzie, którzy je zamieszkują. A są oni zwykle starzy, samotni, niedołężni, niepełnosprawni, zwykle opuszczeni przez najbliższych. Niepotrzebni - jak przedmioty.
    W niepamięć poszło normalne życie, przeżywane  wśród innych przeciętnych ludzi, najbliższych, także tych dalekich, gdy pojawią się, zwykle bardzo:  od czasu do czasu, radość nadzwyczajna, prawdziwa na opuszczonych człowieczych wyspach wykwita. Rzecz w tym, że kiedyś mieszkańcy Domów Pomocy Społecznej byli kimś, nawet gdy nie piastowali nadzwyczajnych urzędów, byli po prostu...a to znaczy: mieli własne mieszkania, prywatne adresy, rodziny kochające się lub nie, zawsze jednak byli ( to be or not to be? - Szekspir puka do drzwi) częścią swojego świata, a nie: mieszkańcami i tyle.Na starość, czy gdy dopadły ich niesprawności rozmaite i stałe, znowu trafili do żłobków, przedszkoli, bo jak inaczej nazwać ich sytuację.

                                                                                                                  


     Idzie o to, aby w miarę możliwości wbrew wszystkiemu wrócić do pracy twórczej, kreatywnej, spełnić się i być docenianym. Totalne lekarstwo na odrzucenie. Sprawdza się.

     Drogi Czytelniku, wracamy w swym wędrowaniu wspomnieniowym po eventach kulturalnych, teatralnych ( Teatr Empatia),  czy muzycznych  Ewka.O ( niewidoma wokalistka Ewa Szadujko), zespół wokalny Sing Sing, Zespół Bigbitowy Dum Dum, etc.,  i...

  Lucy - Lucyna Chojnacka - niepełnosprawna osoba, malarka i wokalistka zespołu -duetu *Leo and Lucy*,

                                                                                                        


bo zdarzyło się tak, że  w historii Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej przy ulicy Eugeniusza Romera 21 - 29 w latach 2012-2016 *zakwitło* wielu artystów amatorów, którzy spełnili się i dali radość  kulturalnych przeżyć artystycznych mieszkańcom tego Domu i zdobyli nagrody na ważnych przeglądach wykonawców - amatorów, którzy w swych działaniach kierowali się bardzo profesjonalnymi motywacjami i technikami.  Na początku była muzykoterapia, w przypadku pani Lucyny Chojnackiej – indywidualna, ze względu na jej talent muzyczny i dolegliwości, które ją dotknęły, co wymaga wobec niej szczególnej troski. A że jest  także osobą konsekwentną i pozytywnie upartą, uczestniczyła także w lekcjach języka angielskiego dla seniorów, co sprawiło, że razem z Lechem Galickim - moderatorem kultury     ( gitara)  zaczęła śpiewać piosenki w języku angielskim. Powstał zespół - duet *Leo and Lucy *. Ćwiczenia, próby, jakość wykonawcza. Jej zwiastunem był sukces wykonawczy zespołu *Leo and Lucy *( Lucyna Chojnacka) 18 .10.2018 na przeglądzie w Gryfinie. Artyści muszą czuć wolność i pewność w trakcie tworzenia,  nieskrępowany spokój w akcie kreowania i przedstawiania tego co powstało.  22 maja 2019 o godzinie 10.30 duet piosenki angielskiej wystąpił w Dziennym Domu Pomocy mieszczącym się przy ul. Łukasiewicza. Zaproszenie wystosowała pani Małgorzata Wróblewska, kierownik DDP.  W sali Domu zgromadziło się około czterdziestu podopiecznych.* Leo and Lucy *zaprezentowali ponadgodzinny program muzyczny, m.in. piosenki: Scarborough Fair, Amazing Grace, Oh, Susannah,  ale także muzyczne standardy: Love me tender ( Elvis Presley ), My Melody of Love, Michelle, Girl ( The Beatles ) i wiele innych utworów. Brawa były rzęsiste, tak jak wiosenny,  deszcz za oknem. Oklaski. Per aspera ad spełnienie. Resztę niech dopowiedzą zdjęcia i zapisy filmowe.

Lech Galicki

                                                                                                                


       Post Scriptum:   poniżej - I jeszcze wcześniejszy występ Leo and Lucy na scenie Przeglądu Powiatowego w Gryfinie

                                                                                                     

   

   PS.  Widz, przystojny 102 - latek pragnie zatańczyć w trakcie występu  Leo and Lucy ( Michelle). Muzyka czyni energetycznym.

                                                                                                                

  I JESZCZE JEDEN CLIP                                                     


                                                                                                               

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo