Szwedzi zaczęli schodzić pod wodę długo zanim stało się to modne.
Uruchomiła mnie informacja o zakupie okrętów podwodnych od Szwedów. Świetny wybór, Szwedzi zaczęli schodzić pod wodę długo zanim stało się to modne. Do dzisiaj ich dumą i chlubą jest pierwszy okręt podwodny ever. Nazywał się Waza i w zamierzeniu miał być jakimś nudnym galeonem, ale szwedzka myśl techniczna ubogacona wskazówkami ówczesnego króla spowodowała, że z majestatyczną elegancją pogrążył się w głębinach Bałtyku chwilę po wodowaniu. Na kilkaset lat. Obecnie odpracowuje poniesione koszty jako atrakcja turystyczna.
Trzeba zupełnie nie mieć poczucia żenady, żeby obnosić się z tak rekordowym nieudacznictwem.
Może wspominałem o dzwonie wolności, dumnie eksponowanym przez Amerykanów? No, jest taki, zadzwonili nim z okazji konstytucji, czy coś i od razu pękł. Obecnie odpracowuje poniesione koszty.. itd. itp. Tak jak jego kolega dzwon-car, gdzieś w Moskwie, też pęknięty. Obok stoi car-armata, wprawdzie cała, ale tylko dlatego, że nigdy nie używana.
Na tle tych misiów, które udowadniają światu, że wiodące i historyczne potęgi nie potrafią zawiązać sznurowadeł nasz Miś bawi i uczy od -dziestu lat po naprawdę przystępnej cenie.
Jesteśmy rozsądniejsi niż się nam wydaje, przystojniejsi także.
Dobrej niedzieli.
Inne tematy w dziale Technologie