Kontrowersyjny niemiecki serial "Nasze matki, nasi ojcowie", nie bez przyczyny oskarżany o jadowity antypolonizm, był wszakże konsultowany z zawodowym historykiem, Juliusem H. Schoepsem. Uczony ów w trakcie przesłuchania przed krakowskim sądem (zdalnego) stwierdził, że jako Żyd ma własną, niepochlebną opinię o Armii Krajowej i Polakach w ogóle.
Przez moment przez głowę przemknęła mi myśl o diabolicznym spisku Niemców: produkują kłamliwy film o AK kibicującym nazistom mordującym Żydów, a jako przyzwoitkę wynajmują Żyda. Polacy twierdzą, że AK nie pomagała w Zagładzie? Ależ właśnie zaprzeczając temu dowodzą antysemityzmu, bo atakują naszego konsultanta - Żyda właśnie.
Z drugiej strony może rzeczywiście ów historyk lub jego rodzice doświadczyli jakiegoś okrucieństwa ze strony Polaków lub kogoś, kogo za Polaka mieli. Ostatecznie opinie nie biorą się z niczego. Sięgnąłem więc do źródeł, czyli wikipedii :-).
Pan Juliusz urodził się nie w Polsce, jak wielu innych żydowskich uczonych z historykami włącznie, żeby wspomnieć nieco bardziej znanego Richarda Pipesa, ale w Szwecji i nic nie wiadomo by kiedykolwiek w Polsce mieszkał. Wątpliwe zatem by doznał krzywd ze strony moich rodaków, nawiasem również p. Pipes o takowych nie wspomina.
Doszedłem zatem do wniosku, że Julius Schoeps naczytał się publicystyki prof. Grossa i to na jej podstawie wyrobił sobie przykry o nas pogląd. Nie on pierwszy, nie ostatni, westchnąłem, ale podkusiło mnie, by kliknąć na biogram taty historyka.
Okazało się, że Hans Joachim Schoeps w swoim czasie również był historykiem i to nawet sporo głośniejszym, niż jego syn. Co więcej, Hans był nie tylko niemieckim Żydem, ale dumnym niemieckim Żydem, który nie tylko sympatyzował z Hitlerem (do czasu), ale nawet założył organizację Niemiecka Straż Przednia, nadając swoim narodowym sympatiom wyraz instytucjonalny. Zanim się opamiętał i po Kristallnacht wyjechał do Szwecji, jego "Straż" zyskała sobie tragikomiczny z perspektywy czasu przydomek "Nazi-Żydów". A właściwie tragiczny, bo w hitlerowskich obozach zginęła pozostała w Niemczech część rodziny Schoepsów.
Czy poglądy ojca mogły mieć wpływ na opinie syna? Oglądając niemiecki serial mam wrażenie, że owszem. Szkoda.
Julius Shoeps, syn:
https://de.wikipedia.org/wiki/Julius_H._Schoeps
Hans-Joachim Schoeps, ojciec, ten "od Hitlera"
https://de.wikipedia.org/wiki/Hans-Joachim_Schoeps
ma nawet biogram po angielsku:
https://de.wikipedia.org/wiki/Hans-Joachim_Schoeps
jest i Straż:
https://de.wikipedia.org/wiki/Der_deutsche_Vortrupp._Gefolgschaft_deutscher_Juden
