Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
3224
BLOG

Oś Saska - czym jest dla Warszawy i komu przeszkadza(ła)

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 129

       Od kilku tygodni w mediach i innych przestrzeniach publicznych szaleje dosłownie dyskusja w sprawie odbudowy Pałacu Saskiego. Czegóż w tej dyskusji nie ma i cóż za domorośli eksperci nagle się wszędzie pojawiają! Od architektury, botaniki, finansów, historii, zdrowia i wszystkiego możliwego. A to, że „nie pasuje” – no bo nie pasuje, paskudne będzie i w ogóle. A to znów, że zniszczy zieleń i oddychać nie będzie czym. Kolejne wysuwane argumeny to te, że „sascy królowie byli źli”, że nie ma pieniędzy no i największe absurdy w rodzaju, że przez odbudowę Pałacu Saskiego znów „Duda i Morawiecki okradną chore dzieci” (bo i takie cuda rozpuszczane są po sieci).

      Jak zwykle oczywiście przy takiej okazji najmniej jest rzeczowej dyskusji, wyjaśniania i informowania. Można odnieść w ogóle wrażenie, że pojęcie, czym była i jakie znaczenie miała (i ciągle jeszcze ma i mieć powinna) dla Warszawy i dla Polski Oś Saska, której jednym z najważniejszych elementów był właśnie ów omawiany"pałac niezgody", jest wyjątkowo mizerne.

       Doświadczenie mówi, że gdy powstaje zamęt i histeria, najlepiej jest sięgnąć czasami do żródeł, nawet do tych najprostszych i najłatwiej dostępnych. Przeczytajmy więc, jakie podstawowe informacje o Osi Saskiej podaje powszechnie dostępna Wikipedia. A więc dowiadujemy się tam, że centralnym punktem założenia był Pałac Saski wraz z ogrodem oraz że założenie o długości ok.1650m przebiega wzdłuż linii łączącej dwa istotne miejsca związane z polską państwowością – kościół św. Wawrzyńca we wsi Wola (dawne pole elekcyjne) i wieś Kamion (miejsce pierwszej wolnej elekcji w 1573r.). O tym będzie jeszcze coś później.

       Znaczenie tego założenia urbanistycznego dla Warszawy i dla Rzeczypospolitej doskonale podsumowała profesor Kłosek-Kozłowska z Politechniki Warszawskiej, specjalistka w dziedzinie urbanistyki, w opracowaniu „O wartościach przestrzennych Osi Saskiej Warszawy” („współosiowa, wielkoprzestrzenna kompozycja o nieskończenie dalekich zasięgach”). Profesor Kłosek-Kozłowska podkreśla, że założenie nawiązujące do Wersalu wiąże miasto z najcenniejszymi osiągnięciami urbanistyki europejskiej (Drezno, Paryż, Rzym). Oś Saska, oprócz tego, że symbolizowała majestat jeszcze ciągle potężnej monarchii, miała także przełomowe znaczenie dla miasta. Do tej pory Warszawa rozwijała się wzdłuż linii Wisły, Oś Saska tworzyła natomiast podwaliny pod rozwój w kierunku wschód-zachód oraz miała z założenia łączyć funkcje państwowe, reprezentacyjne (Pałac Saski i plac przed pałacem) oraz funkcje ekonomiczne, decydujące o rozwoju i zamożności miasta a nawet państwa (Marywil i plac Marywilu oraz Plac Żelaznej Bramy, rozwój dzielnic zachodnich miasta – obiekty o funkcjach użytkowych i handlowych). Ogród Saski był także pierwszym publicznie dostępnym ogrodem miejskim w Polsce i jednym z pierwszych w Europie (od 1727r.). Tak czy tak można powiedzieć, że nad tym miejscem unosi się swego rodzaju genius loci.

       Myślę, że warto bezpośrednio oddać głos profesor Kłosek-Kozłowskiej i posłuchać jej oceny. Poniżej kilka cytatów z wymienionego opracowania.

Kompozycja Osi Saskiej, chociaż nie w pełni zrealizowana i mocno dziś zdegradowana, jest niewątpliwie dla Warszawy jej wielką wartością przestrzenną o silnej urbanistycznej tożsamości.”

„(...) niewątpliwie ani Oś Stanisławowska ani żaden fragment historycznej przestrzeni Warszawy (...) nie obrósł w tak wiele symboli i znaczeń jak właśnie urbanistyczne wnętrze związane z Osią Saską.”

Symbolika miejsc i ich znaczenie dla współczesności nadają Osi Saskiej wymiar wyjątkowy”.

Wielkoprzestrzenne założenie urbanistyczne królewskiej rezydencji Sasów jest tym dla Warszawy, czym wielka Oś Luwru dla Paryża.”

Przestrzeń Osi Saskiej bez wątpienia zaliczyć należy do symboli majestatu państwa polskiego.

      Zarówno z powszechnej Wiki jak i z naukowego opracowania wynika, że Oś Saska a w związku z tym i jej centralny obiekt, Pałac Saski, to miejsca o szczególnym znaczeniu, miejsca-symbole. Ciekawy jest w tym kontekście krótki i z natury rzeczy oczywiście bardzo niepełny przegląd, co się z tymi miejscami działo zarówno w wolnej Polsce, jak i w Polsce podbitej i upokorzonej.

       Zacznijmy od zachodniego krańca Osi – kościoła św. Wawrzyńca. Budowę kościóła murowanego, ufundowanego w miejscu dawnego, drewnianego przez Królową Marysieńkę dokończono w 1755r. Kilkukrotnie niszczony i odbudowywany, został w roku 1834 przemieniony na cerkiew-mauzoleum Włodzimierskiej Ikony Matki Bożej, patronki dnia, w którym zdobyto Warszawę. Obraz Matki Bożej Pocieszenia, nazywany Matką Boską Elekcyjną został przeniesiony ze świątyni do prywatnej kaplicy. Kościół został zwrócony Kościołowi Rzymskokatolickiemu dopiero w 1916r. przez niemieckiego gubernatora. Na wschodnim krańcu Osi, na Kamionku, w pobliżu dawnego pola elekcyjnego i w miejscu, gdzie kiedyś stał najstarszy kościół na Pradze, znajduje się Konkatedra Matki Bożej Zwycięskiej. Świątynię wzniesiono w latach 1929-1931 jako wotum za zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej 1920 roku. W kościele znajduje się m.in.tablica upamiętniająca gen.Rozwadowskiego oraz Ofiary zbrodni katyńskiej.

        Centralna, właściwa część Osi Saskiej, jest wszystkim dużo lepiej znana i szczególnie w ostatnich tygodniach pojawiło się na jej temat wiele artykułów. Bardzo ciekawe i warte wspomnienia są tutaj na pewno próby swego rodzaju „ideologicznego obsadzenia” tego miejsca przez zaborców czy okupantów. I tak w roku 1841 przed Pałacem Saskim odsłonięto pomnik siedmiu polskich oficerów-lojalistów, zabitych 29 listopada 1830 roku przez powstańców za odmowę przejścia na stronę powstania (tzw.”pomnik zdrajców”). W latach 1894-1912 władze carskie zbudowały w tym miejscu monumentalny sobór św.Aleksandra Newskiego, który został rozebrany niedługo po odzyskaniu niepodległości.

       Sam Pałac Saski utracił status rezydencji królewskiej po śmierci Augusta III Sasa. Po zmuszeniu królów Saksonii do zrzeczenia się tytułu księcia warszawskiego przez kongres wiedeński, budynek został sprzedany rządowi Królestwa Polskiego a następnie prywatnym właścicielom. W latach 1864-1915 w gmachu stacjonowała rosyjska armia, m.in. Dowództwo III Warszawskiego Okręgu Wojskowego. W 1918 roku pałac stał się siedzibą Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Po kapitulacji Warszawy w 1939 roku został zajęty przez Wehrmacht. W dniach 27-29 grudnia 1944 roku obiekt został wysadzony w powietrze przez niemieckich żołnierzy. Zaraz po wojnie rozważano odbudowę Pałacu Saskiego, jednak pomysł zarzucono. Powrócono do niego ponownie w latach 70-tych, jednak i wówczas nie doczekał się realizacji. To ciekawa sprawa i koleje losów tych projektów oraz dokładna odpowiedź na pytanie, dlaczego nie odbudowano tego pałacu-symbolu (kto, kiedy i dlaczego wspierał ideę a kto ją torpedował) powinna się doczekać dokładniejszego opracowania. Na dzień dzisiejszy informacje o tym dostępne w sieci są dość skąpe, poza ogólnymi stwierdzeniami, że władze komunistyczne nie patrzyły przychylnie na ten symbol polskiej tożsamości i z tego powodu były niechętne jego odbudowie (pisał o tym m.in.portal nieruchomościowy Domiporta i kilka innych).

       Po losach Osi Saskiej oraz jej centralnego punktu – Pałacu Saskiego – widać, że te symboliczne obiekty w swej historii dzieliły dosłownie losy Rzeczypospolitej. I były też odpowiednio traktowane – albo z szacunkiem albo z pogardą wyrażającą się czy to ruiną czy to obsadzaniem obiektu wrogimi i upokarzającymi treściami. Obecnie pałac nie istnieje zaś całe założenie Osi Saskiej znajduje się w stanie silnej degradacji. A wnioski do wyciągnięcia z tego stanu rzeczy pozostawiam już do rozważań indywidualnych.


Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka