Ledwo zdążyła się przedostać do opinii publicznej przerażająca informacja, że w grobie ś.p.Anny Walentynowicz, legendy Solidarności, spoczywają szczątki kogoś innego i już sprawdzonym zwyczajem ruszył chór mainstreamu. Póki co jeszcze bez dyrygenta (zapewne w oczekiwaniu na stosowny przekaz dnia) więc poza niedorzecznościami i kłamstwami przestrzeń akustyczną.zatruwa jeszcze straszliwa kakofonia.
Histeryczne soprany piszczą o swoim "zbrzydzeniu" grzebaniem w zwłokach. Fałszujące alty lamentują na molowo-metafizycznie, że żadne tam ekshumacje przecież życia ofiarom nie zwrócą. To prawda, owszem. Prawda też, że organy państwa na szczęście jeszcze nie zajmują się podobnymi metafizycznymi ingerencjami, wystarczy, że skutecznie zawaliły sporo ziemskich spraw związanych z badaniem katastrofy i ze śledztwem. Męskich głosów - tenorów i bas-barytonów w tym fałszywym i zakłamanym chórze w ogóle brak - bo i co to za mężczyźni ci wszyscy osobnicy, którzy od kilku dni histeryzują i trzęsą portkami z powodu "PiSu na cmentarzu". To raczej chóralni kastraci popiskujący w najwyższych zakresach.
Boicie się PiSu, na cmentarzu czy w jakimkolwiek innym miejscu? A to bójcie się. Bardzo dobrze, że jeszcze kogoś się boicie. Powinniście się nieźle bać po tym wszystkim, co narobiliście i co wmawialiście społeczeństwu przez ponad dwa lata. Po niedopełnieniu podstawowych obowiązków przez państwo i po wielokrotnym łamaniu prawa. Po kłamstwach opowiadanych społeczeństwu. Po wszystkich medialnych ściemach. Po pomyjach wylewanych na Ofiary katastrofy i po paszkwilach wygłaszanych i wypisywanych na ich Bliskich.
Nie zauważyliście jeszcze co się stało? I to wy, inteligentniejsi od innych i lepiej wykształceni? Pochowano nie te osoby nie w tych grobach? Powiecie może, że to nic takiego, bo co to w końcu za osoby - jakieś tam oszołomy czy inni patrioci? A może powiecie, że to nic nie szkodzi - no bo i tak nie żyją, to niech już sobie dalej nie żyją a od tych procedur ekshumacyjnych w końcu i tak nie ożyją, czy coś podobnego? A może jeszcze inaczej - że to takie "obrzydliwe" i "niesmaczne" te procedury i wasze nadwrażliwe dusze od nich cierpią? A może dla odmiany, niczym po nagłym nawróceniu, pomartwicie się o spokój zmarłych zakłócany przez prokuraturę?
A mówcie już sobie co chcecie - z waszą gloryfikacją smoleńskich matactw, z waszymi lamentami, "zbrzydzeniem" i całym wachlarzem - ach jakże głębokich i intymnych odczuć - jesteście po prostu żałośni!!!
I przygotujcie się tylko na jeszcze jedno: wszystko wskazuje na to, że na cmentarzach będzie was w najbliższych tygodniach jeszcze bardziej straszyć. I nie będzie to żaden PiS ani Macierewicz - straszyć będzie was z cmentarzy naga prawda o Smoleńsku.
P.S. Jestem dziś bardzo zmęczona, także kilkoma dyskusjami na omawiany temat, w których uczestniczyłam na tutejszym portalu (niestety są sprawy, które pochłaniają dość dużo psychicznej energii). Dlatego też ostrzegam, że nie będę się wdawać w żadne dyskusje z wszelkimi lamentującymi, "zbrzydzonymi", "zniesmaczonymi" i innymi trzęsącymi portkami przed "PiSem na cmentarzu". Piszcie sobie więc dziś tutaj "kulturalni", "zbrzydzeni" i "zniesmaczeni" co chcecie, zostawiajcie świadectwo waszej głupoty i nikczemności - ja moje pensum na odpowiadanie na bzdury wyrobiłam dziś z nawiązką.
Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
