O odpowiedzialności w polityce

Co i rusz pojawiają się informację o przeszłości i teraźniejszości różnych osób związanych z obecną władzą, czy jak to się mówi, układem władzy. Dowiadujemy się o osobach zajmujących ważne stanowiska państwowe a powiązane z aparatem represji PRL (np Kryże), o osobach zamieszanych (np Lipiec) w realne afery korupcyjne (a nie tylko w te wywołane na podstawie sfałszowanych dokumentów, co zresztą też rzuca cień na rząd i rodzi podejrzenia o nadużycie władzy). Mamy osoby uchylające się od stawienia się w sądach (np Budner, mamy osoby podejrzane o nepotyzm (np Gosiewski). Mamy nagłe dymisje różnych ministrów w rodzaju Dorna czy Sikorskiego. Dziś prasa podała że rzecznik Samoobrony może być "agentem wpływu FSB", co w zestawieniu z destrukcyjną działalnością Macierewicza rzuca długi cień na cały rząd.

Dziś premier stwierdził że ma nadzieje że jutro Samoobrona zadecyduje o pozostaniu w koalicji rządowej co pozwala na postawienie tezy że identyfikuje się w całości z poglądami i biografiami 44 osób tworzących tą partię.

W porównaniu do poprzednich rządów sytuacja obecnie jest dosyć klarowna, nie
żadnej trudności na wskazanie osoby ponoszącej pełną odpowiedzialność za ostatnie 2 lata rządów - jest nią premier i jego otoczenie. Za każdą z wymienionych powyżej spraw ponosi on pełną polityczną odpowiedzialność, za akcje CBA może nawet karną.

Ciekawą lekcją dla polskiej demokracji będzie obserwować czy lekcja odpowiedzialności, podobnie jak w przypadku Krzaklewskiego czy Millera zostanie obu bracią Kaczyńskim udzielona  z równą bezwzględnością i stanowczością przez społeczeństwo. Warto też aby partie  opozycyjne również wyciągnęły lekcję z degrengolady obecnego układu władzy.

Niestety historia ostatnich 18 lat uczy że jeśli społeczeństwo daje sobie radę ze sprawnym ferowaniem demokratycznych wyroków, to politycy, jak pokazuje choćby casus PiS,  ustawicznie zawodzą w ich odczytywaniu.

Może jednak tym razem, kiedy jeden z ostatnich dinozaurów polskiej polityki lat 80
i 90 padnie pod ciężarem własnych błędów oraz niekompetencji, coś się zmieni???