PiS bojkotuje komisje ds służb w Sejmie bo PO nie chce im pozwolić wsadzić tam poza Wassermanem, również Macierewicza (lub na odwrót). Wasserman powiedział że: " Kłótnia o jedno czy dwa miejsca, to nie jest rywalizacja między mną a Antonim Macierewiczem, to jest powiedzenie: "stop" takim działaniom, które ograniczają demokratyczne standardy"
Słowa te wpisują się w strategię obronną PiS o której pisała ostatnio prasa - PiS uznał że przegrał bo (jak to Kamiński powiedział) stał się negatywną ikoną popkultury, takim Lordem Vaderem. Teraz wystarczy aby wepchnąć w te same buty PO i sukces będzie gotowy. Stąd słowa Wassermana, stąd słowa posłów PiS w Sejmie w języku jaki ostatnio słychać było na UW podczas konferencji Kwaśniewskiego i Olechowskiego o standardach demokracji.
Tyle czy strategia taka przyniesie w praktyce efekty? Moim zdaniem nie, bo:
1. Wiarygodność a raczej jej brak. PiS w trzy tygodnie po przegranych wyborach nie jest wiarygodny wchodząc w buty obrońców demokracji. No i taka strategia ma sens jak mówią to ludzie spoza partii. Najpierw musi być jakiś list np rektorów czy noblistów a potem dopiero jakiś głos partyjny. Gdy słychać jedynie głos partyjny to brzmi to sztucznie i fałszywie.
2. Brak powodów. W np Komisji ds służb nie tyle liczba posłów się liczy co fakt obecności - to czy słucha Wasserman z kolegą czy sam nie ma znaczenia. Jeśli by np PiS wniósł ustawę zwiększającą uprawnienia komisji a PO by to zablokowała to wtedy Wasserman miałby sporo racji krytykując działania PO. Dziś nie ma żadnego zdarzenia które przemówiło by do opinii publicznej. Raczej panuje wrażenie że koledzy z PiS nie mogą się od spawać do stołków (i willi jak Premier Kaczyński - btw fakt że się nie wyprowadził od razu jest poważnym błędem PRowym)
3. Powód ostatni ale najważniejszy - wtórność strategi i błędne odczytanie wniosków z wyborów. PiS i sam Kaczyński zdaje się uważać ze sukces PO wziął się z tego że dwa lata byli "twardą opozycją" i ciągle mówili o "zagrożeniu demokracji". Błąd. To mówił i robił LiD, co wybory przegrał. To SLD mówiło "nie" na każdą głośną ustawę i od razu skarżyło jej do TK. To SLD zablokował lustracje, to Kwaśniewski mówił o obronie demokracji. Tusk siedział cicho i glosował za ustawami które w powszechny odbiorze godziły właśnie w te standardy - jak ustawa o CBA czy o lustracji. Tusk motyw "twardego antyPiS" pokazał jedynie jeden raz - w czasie ostatnich 2 min debaty z Kwaśniewskim. Kaczyński twierdząc że "PO było twardą opozycją" chyba uwierzył we własny PR. Walenie w PO było zasadne, ale zawsze trzeba umieć rozróżnić to co jest wytworem propagandy a to co jest rzeczywistością.
Jeśli PiS chce się odbudować to musi wymyślić jakąś własną, autorską strategię. Wchodzenie w buty LiD (bo przecież nie PO) nie jest dobrą metodą.
W tym wszystkim PiS popełnia jeszcze jeden fundamentalny błąd. PiS powinien się przyczaić, dać ze 6 miesięcy Tuskowi - jego rządy dostarczą tak wiele amunicji że nie trzeba będzie specjalnie się męczyć. Warto też ten czas wykorzystać na to aby trochę pomyśleć, podyskutować - o programie czy o samej partii ( w tym serio nad liderem). Warto też w cichości gabinetów odpowiedź sobie na pytanie czemu tak naprawdę PiS przegrał wybory - chodzi tu o głębszy sens i powód tej porażki a nie tylko ta czy inna wpadka PRowa.Tupanie PiSu mało PO zaszkodzi a nawet rykoszetem odbije się negatywnie na PiS.
Po każdej bitwie jest pora na przegrupowanie się i odpoczynek. Oraz myślenie - i to powinna być strategia dla PiS.......
4RP i jej zwolennicy (czyli za co ich kochamy....):
woodya
Jesteś śmierdzącym gównem...
2008-06-07 20:14
mordotymoja
-------------------
Nie czytam Ciebie boś pożytecznym(albo nawet i przestępczym beneficjentem III RP)
Jedynie więc odnośnie tytułu: kojarzenie PiS-u z komuną to kurewskie bydlactwo medialne, na które się złapałeś jako michnikowski cyborg lub powtarzasz ten kurewski numer całkiem świadomie.
W pierwszym przypadku można Cię jeszcze próbować uświadomić, jesliś zaś drugim - **** Ci w ***.
2008-06-07 20:24
ArtB
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka