woodya woodya
44
BLOG

Tusk i Rosja czyli przykład polityki interesów a nie poklepywani

woodya woodya Polityka Obserwuj notkę 10

Mała burza toczy się na temat decyzji Tuska w sprawie OECD i Rosji. Jest wątek "prezydencki" o czym już pisałem rano. Jest też wątek polityczny - czyli zasadność decyzji bądź jej brak - innymi słowy czy Tusk zrobił dobrze.

Dziś trudno powiedzieć czy ta konkretna decyzja ma sens czy nie. Sens tj czy coś z tego konkretnego będzie dla nas. Trudno powiedzieć bo tego rodzaju decyzje mogą mieć efekty nawet za wiele miesięcy.

Z teoretycznego punktu widzenia decyzja ta jest poprawna. Rosja ma zwyczaj prowadzić dosyć tradycyjną politykę, my im to oni nam coś. Gesty i taki dyplomatyczny taniec się tam bardzo liczy. W sytuacji kiedy mamy do czynienia z całkowitym zablokowaniem stosunków z Rosją to taki gest jest jak najbardziej na miejscu. Szczególnie że został dobrany z glową i inteligencją - OECD jest organizacją prawie wyłącznie prestiżową, więc wielkich konsekwencji udziału Rosji w tej organizacji nie będzie. W dodatku my odblokujemy jedynie prawo do prowadzenia negocjacji a nie prawo do członkostwa. Negocjacje można latami prowadzić i nasza delegacja może wymyślać tuziny haków i pułapek. Ale dla Rosji jest to jednak wbrew pozorom ważne bo oni stale mają kompleks prestiżu i niczym rasowy moskiewski nowobogacki im więcej świecidełek czyli im więcej organizacji tym dla nich lepiej.

Dodatkowo jest tez genialnie wybrany moment. W Rosji są wybory do Dumy, zachód patrzy na to krzywo (tylko patrzy bo interesy robią bez mrugnięcia okiem) i dla Rosji każda taka rzecz jak ta decyzja Polski jest warta, prestiżowo, podwójnie. Wybory i tak wygra Putin ale z takim gestem będzie może nie łatwiej co bardziej komfortowo. Polska dając mało, może (podkreślam "może") zyskać wiele.

Pytanie czy zyska.

Odpowiedź nie jest prosta. Zasadniczą kwestią jest to czy Rosja tez chce normalizacji stosunków z Polską. Po drugie, pytaniem jest czy nasze cele są zbieżne z celami Rosji. Na "dziś" są trzy pola konfliktu -tarcza, gazociąg oraz mięso. W sprawie gazociągu Polska będzie musiała poważnie przemyśleć swoje stanowisko i spróbować znaleźć kreatywne rozwiązanie. Status quo nie jest tu do utrzymania. Tarcza jest o tyle specyficzna że to USA tu grają pierwsze skrzypce. Dla nas ważne jest aby Rosja nie uznała że Polska angażuje się w tarcze przeciw niej. W dodatku, przy takiej a nie innej mentalności rosyjskiej, budowa tarczy ostatecznie zamrozi nasze stosunki z nimi bo po co mają gadać z wasalem (czyli nami) jak mogą iść do właściciela (czyli USA)? Oni mierzą wszystkich swoimi kryteriami więc sprawa nie będzie łatwa. Mięso jako takie nie ma zaczenia bo jes tylko kartą przetargową w ręku Rosji z której może zrezygnować w jedne dzień jak uzna że warto.

Generalnie decyzja Tuska jest dobrym przykładem tego co PiS nazywał wstawianiem z kolan i prowadzeniem polityki opartej na interesie a nie na "poklepywaniu się po plecach i oklaskach salonów". Moralnie oczywiście wspieranie Putina jest wątpliwe ale interes narodowy (jak tłumaczył PiS) jest ważniejszy niż oklask salonów pod hasłem "Tylko Polska powiedziała co myśli o Putinie, kiedy  wredna, reszta świata robi z nim interesy". W praktyce to bardziej PiS niż jego poprzednicy prowadził politykę "na kolanach" tylko że salony były inne niż gdzie indziej - czyli że polityka PiS miała dostać brawa od Rydyzka czy Sakiewicza a nie od Michnika.

A co do tego ma Papież? Ano wczoraj w Rzepie był art Zdorta o tym jak to dobrze że Papież nie spotka się z Dalajlamą. Zdort argumentował że prawa człowieka nie są warte aż tyle aby poświęcać dla ich obrony ew nowe wpływy Watykanu i rzymskiego katolicyzmu w Chinach. Racja Stanu Watykanu zwyciężyła nad chęcią przypodobania się sympatykom Dalajlamy. A jeśli Watykan uznaje że dla racji stanu warto zacisnąć zęby to również rząd Polski ma do tego pełne prawo.

Co wyjdzie z decyzji Tuska (jak i jego całej polityki zagranicznej) to oczywiście jest zagadką ale widać że Polska w końcu zaczyna prowadzić, po 2 latach przerwy, realną a nie wirtualną politykę zagraniczną - ze wszystkim tego konsekwencjami i wymogami.

woodya
O mnie woodya

4RP i jej zwolennicy (czyli za co ich kochamy....): woodya Jesteś śmierdzącym gównem... 2008-06-07 20:14 mordotymoja ------------------- Nie czytam Ciebie boś pożytecznym(albo nawet i przestępczym beneficjentem III RP) Jedynie więc odnośnie tytułu: kojarzenie PiS-u z komuną to kurewskie bydlactwo medialne, na które się złapałeś jako michnikowski cyborg lub powtarzasz ten kurewski numer całkiem świadomie. W pierwszym przypadku można Cię jeszcze próbować uświadomić, jesliś zaś drugim - **** Ci w ***. 2008-06-07 20:24 ArtB

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka