Dlaczego Tusk musi wywalić Urbańskiego z TVP? (Lekcja z dwóch la

Jeśli z dwóch lat przygody z PiS płynie jakąś nauka dla polityków w Polsce to tak że nigdy nie będzie tak iż będą polityka kochać wszyscy wyborcy. Jarosław Kaczyński wybrał sobie ten segment elektoratu który mu odpowiadał a resztę miała "w głębokim poważaniu" - inteligencja, prawnicy, sędziowie, profesorowie, lekarze itd - wszystko to było elektorat który i tak by na PiS nie zagłosował więc po co się męczyć, po co ryzykować poparcie hardcorowego elektoratu na jakieś ukłony w ich stronę? (to jest lekcja której np p. Ujazdowski nie zrozumiał i dlatego dziś jest na out`cie)

Jak się wie jaka grupa elektoratu jest "nasza" i wie się ze reszta jest nieważna to można prowadzić taką politykę że na lata zachowa się wierność "swoich". PiS spokojnie i bez stresu mógł ładować kasę w Rydzyka, pisać raporty o mitycznym układzie i ciemnych siłach z WSI. Mógł bo to pasowało jego elektoratowi.

Wywalenie jakiegoś Dworaka z TVP nie było żadną zbrodnią - grunt że na jego miejsce przyszedł nasz. Ba, nawet jak ten nasz twardogłowy ideolog musiał wylecieć bo wymagała tego "mądrość etapu" to i tak plus dostał PiS od swoich za to że pokazał zdecydowanie i nowego aparatczyka wsadziła do TVP a nie poszedł w jakieś sztuki a`la Waniek i zastępowanie "bardzo naszego" Kwiatkowskiego kimś z drugiej strony sceny politycznej w imię tzw pluralizmu w mediach. Jaki wyborca PiS wybaczyłby Kaczyńskiemu takie "ukłony"? Eseldowski Kwaśniewskiemu tego nie wybaczył.

Tusk jeśli chce móc jako tako rządzić w naszym kraju powinien przyswoić sobie lekcje PiSu. Nie da się zadowolić wszystkich. Lektura Salonu24 pokazuje że te 24% wyborców PiS (jak to pokazują sondaże) tak czy siak nie zagłosuje na PO. A każdy ukłon w ich stronę będzie źle odczytywany przez rzeczywistych wyborców PO.

Ktoś powie że PiS wybory przegrał więc Tusk jednak powinien zachowywać się inaczej. Ano sytuacja Tuska jest trochę inna - "jego" grupa wyborców jest jakieś dwa razy większa niż grupa w jaką mógł celować PiS. PO ma szanse na reprezentacje dawnych wyborców SLD i Kwaśniewskiego (bo LiD ledwie zipie) czyli w sumie do tych 20% hardcorowych POwców dodać mogą 20% tzw lewicowych. Trybut jak trzeba im za to poparcie zapłacić jest w sumie bardzo mały - bo kto w PO będzie płakał po wodach termalnych Rydzyka? Albo po Urbańskim? Nikt.

Dziś sytuacja jest taka że im bardziej PiS będzie atakować PO oraz im częściej Tusk będzie usuwać symbole PiSu w rodzaju Urbańskiego tym silniejsze będą obie strony w swoim elektoracie. Wygra ta partia która będzie miała większą grupę docelową. Dziś (dzięki słabości LiD) taką grupę ma PO (stąd np akcja wsparcia Kwaśniewskiego przed wyborami przez Kaczyńskiego).

Coś mam wrażenie że Tusk świetnie wie o tym mechanizmie i całkiem dobrze przyswoił sobie lekcje PiSu - tak więc dni Urbańskiego są policzone a np Ziobro nie raz będzie miał okazje stawić się w prokuraturze czy na komisji i to pewnie nie zawsze tylko w charakterze świadka.

Rok temu to Kwaśniewski robił tour po prokuraturach w sprawie futer żony bo życzył sobie tego elektorat Kaczyńskiego, dziś tour będzie robił Ziobro w sprawie "gwoździa" bo życzy sobie tego elektorat Tuska. Ale Kaczyńskiemu pozostanie satysfakcja z tego, że sposób uprawiania przez niego polityki przetrwał jego czasy.....