MIkołaj co przychodził w nocy z 5 na 6 grudnia.Mniejszy ale zawsze był.Nie wiem dlaczego , ale jako dziecko zawsze pastowałem buty i te buty się stawiało przy drzwiach balkonowych
Przełom lat 60/70 tych , jeszcze wierzyłem w Mikołaja . Rano w bucie przywiezione przez Ojca ( tego nie wiedziałem ) dwie piękne figurki - Puchatek i Kłapouchy stylizowane na te z rysunków Sheparda . Wiem Ojciec pływał ,więc w tym siermiężnym socjalizmie te dwie figurki z innego świata to były skarby.Mama mi mówiła , że na ich widok krzyknąłem - zwierzatka mi ożyły. Byłem dzieckiem wychowanym na Puchatku , Niedźwiadku Nalle , Słoniu Dominiku czy zbiorze Dar Rzeki Fly .
Potem Mikołaj z 6 grudnia przynosił zazwyczaj ksiązki.I tak zostało. Starszy i Młody wypastowali buty ( nikt ich nie zmuszał ) ustawili i poszli spać. Trochę te buty przesunałem , bo na balkon pewnie jeszcze wyjdę zapalić.
Młody jutro z buta wyciągnie kolejny tom Felixa Neta i Niki , Starszy dwie płytki DVD z zaawansowanymi bajerami gitarowymi .
A wy ? Pastowaliście buty, wieszali skarpety , czy prezenty lądowały pod poduszką lub pod łóżkiem ? I co przynosił ten 6 grudniowy Mikołaj lub co sami jako Mikołaje teraz wkładacie ?
p.s. A najlepsza opowieść o Mikołaju 6 grudniowym słyszałem w podstawówce. Któryś z kolegów powiedział - A Mikołaj brzydko się wyraża , po czym wyjaśnił , ze usłyszał huk i Mikołaj powiedział O kurwa
Musiał się nieżle stuknąć.
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości