To juz tylko zwykła ciekawość - obejrzeć fakurę za oddanie na złom 180-letniej latarni z Westerplatte .
Szanowny Panie Dyrektorze
to bardzo frapujacy mnie dokument . Ostatni dokument z zycia latarni .
Na kogo wystawiona faktura , na jaką kwotę .
Albo inaczej - ile warta była oddana na zlom latarnia i kto wziął za nią kasę .
To przecież drobna sprawa - proszę sie nie zasłaniac tajemnicą handlową .
Myslę , że wiele osób chętnie do swoich zbiorów gdańskich dołaczy także ten dokument - scan faktury oczywiście .
Z czystej ciekawości inne pytanie - kto podjał decyzję o pocięciu latarni i oddaniu na złom ? Pan ? a jeśli ktoś inny , to czy wiedział Pan o tym ?
Natomiast czy kasa za złom była ujęta umową czy nie - to już kto inny powinien pytać . nie ja .
Pytanie do konserwatora wojewódzkiego i jego rzecznika mam jedno - kto z imienia i nazwiska nie napisał w decyzji co dalej ze zdemontowaną latarnią ?
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura