letni letni
984
BLOG

Końca świata nie będzie

letni letni Służba zdrowia Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Przedstawiciele lewicy wciąż prezentują nam ponure wizje przyszłości, których nie będzie można uniknąć, jeśli ludzkość nie zmieni swojego postępowania. Przede wszystkim chodzi im o globalne ocieplenie, z wieloma jakże nieprzyjemnymi konsekwencjami. Ale żadnego końca świata nie będzie.

* * *

Taki koniec świata w skali mikro właśnie przeżywamy. O paru tygodni rośnie liczba zgonów w naszym kraju. W połowie listopada było ich dwukrotnie więcej niż zwykle, przy czym odsetek związany z koronawirusem wcale nie jest pokaźny. To po prostu zapaść służby zdrowia. Ludzie przestali się leczyć. I to wcale nie dlatego, że się boją zarażenia. Po prostu służba zdrowia nie jest w stanie normalnie pracować.

I może przypomnijmy sobie głosy jakie pojawiły się kilka lat temu na temat opieki zdrowotnej w Polsce. Że brakuje lekarzy i trzeba naginać kodeks pracy (klauzula opt-out). Że pielęgniarki są zawodem wymierającym, a przecież to osoby od których bezpośrednio zależy nasze życie, jak już trafimy do szpitala. Że nastąpiła prywatyzacja usług specjalistów, przez co powszechna opieka zdrowotna staje się coraz bardziej iluzoryczna. Że to wszystko jakoś się kręci, ale wystarczy kryzys i ludzie zaczną umierać. Tak wieszczyła np. partia Razem, wzywając do zmian.

Dziś właśnie mamy kryzys. I ludzie umierają. No i? Czy widać tłumy protestujących, niosących hasła: „Zmieńcie zasady funkcjonowania służby zdrowia”, „Brak zwiększenia środków zabija naród”, „Służba zdrowia zamiast usług medycznych”?

Zawsze jakoś jest. Lepiej dla tych lepiej usytuowanych. Dla nich kryzys służby zdrowia nie istnieje. Wyniki testów dostają ekspresowo, nawet jak nie pełnią żadnych państwowych funkcji. Mogą lekceważyć zalecenia, jakie sami zalecali innym. A nawet jak im się noga powinie, to w trybie natychmiastowym lądują w szpitalu z odpowiednim poziomem opieki. Z ich punktu widzenia, służba zdrowia nie wymaga zmian.

* * *

Kryzys dotyczy tych, których dotyczy. Dlatego końca świata nie będzie. Po prostu umrze dużo ludzi, gdzieś wybuchnie wojna, gdzieś powtórzy się Ukraina roku 1933 czy Bengal roku 1943. Tych, którzy będzie stać na życie w spokoju i dostatku nie będzie to obchodzić.

letni
O mnie letni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo