Lika Lika
264
BLOG

KTO PÓJDZIE NA WYBORY?

Lika Lika Polityka Obserwuj notkę 0

 

 

Parafrazując billboardy zza oceanu, nasza profrekwencyjna zachęta powinna brzmieć :

"Jeśli w 2007r. głosowałeś, żeby udowodnić, że nie jesteś "moherem", w 2011 zagłosuj na kogoś innego, by udowodnić , że nie jesteś idiotą" 

Czy socjotechniki czarnego PRu wobec opozycji z 2007r mogą znów zadziałać? Trudno ocenić, bo przeciż nikt na poważnie nie traktuje sondaży, ani przekazu wiodacych mediów. Te, jak wiadomo są na służbie, a jak  słusznie pisze Seawolf "służba nie drużba"

 Sztab PO łudzi się, że tak, bo wciąż je stosuje. Nie jedzą i nie śpią, tylko analizują każde kichnięcie lidera opozycji, aby móc się czegoś "czepić".  Odgrzewanych kotletów wciąż pełno. Nuda. Poważnych i naglących tematów dla kraju nikt prócz PiSu nie porusza.

Histeria nie tylko w sztabie PO. Dziennikarze "niezależni" zamieniają się w krwiożercze bestie. Walka o życie trwa. Walka o posady, wpływy i  kariery. Do swoich niemieckich kolegów wysłali rozpaczliwego smsa, : " Wasze interesy zagrożone STOP!  Bijcie na alarm STOP!  Pomóżcie nam zniszczyć drugiego Kartofla STOP!"  W tej sytuacji Kaczyński nie musi nic mówić,  Kolenda -Zaleska  już coś "zmontuje", a  redaktor  Gugała podejdzie do sprawy zadaniowo i  dokończy dzieło przegryzając "pisiorom" tętnicę szyjną. W starciu z Hofmanem udowodnił, że jest do tego zdolny.

Mam jednak nadzieję, że Polacy nie wejdą drugi raz do tej samej rzeki, że zmądrzeli i trudniej, niż cztery lata temu  nimi manipulować, że znają już te mechanizmy. Tylko premier Tusk w przeciwieństwie do premiera Kaczyńskiego popełnia zasadniczy błąd i niedocenia Polaków.  Niestety, nigdy ich nie doceniał.

Czy więc może liczyć z ich strony na niespodziankę? Czy udowodnią mu, że ma z kim przegrać?

Oprócz twardego i zmobilizowanego elektoratu PiSu liczę na trzy grupy. 

1. Nawrócone lemingi (sami tak o sobie mówią), które uległy "baraniej panice", ale w porę się otrząsnęły, aby dostrzec cynizm i hipokryzję rządu. (polecam kolejne wyznanie, link na dole)

 2. Zdeterminowanych jak mało kto kibiców (ktoś, kto doradził premierowi wojnę z kibicami, żle mu życzył)

3. Grupę tzw niezdecydowanych. To ciągle dwadzieścia kilka procent. Obstawiam, że jest w niej wciąż sporo kryptopisiaków.  Kamapnia obśmiewania i deprecjonowania opozycji trwa, czasem lepiej się nie przyznać i zrobić swoje.  

 

Apel premiera do wyborców brzmi :" wybierzcie na serio, nie na żarty". 

Mam nadzieję, że Polacy w najblizszą niedzielę właśnie tak wybiorą.

 

 http://wpolityce.pl/wydarzenia/15838-wyznania-nawroconego-leminga-jestem-jednym-z-mlodych-wyksztalconych-z-wielkich-miast 

Lika
O mnie Lika

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka