Na szczycie salonu znów Kaczyński w roli głównej - tym razem jego rzekomy, wydumany przez gawiedz "blef polityczny" w sprawie śmierci gen Petelickiego. Przesłuchają go w prokuraturze, czy nie? Postawią go wreszcie przed tym TS, czy nie? Lemingi gryzą paznokcie z ekscytacji. Nieco niżej "Tusk nokautuje Kaczyńskiego" i kolejne wydumane przymyślenia, jakoby Tusk brutalnie wprowadzając nam pracę do śmierci zachęcił międzynarodowe instytucje finansowe i teraz znów bedziemy zieloną wyspą! Hurra!
Shame on you salonie! Tematem dnia powinno być coś zupełnie innego. Wczoraj warszawski sąd umorzył proces byłych członków kierownictwa CBA, którzy byli oskarżeni o łamanie prawa przy prowadzeniu przez Biuro afery gruntowej w 2007 roku.
Kiedy 14 sierpnia 2009r Kamiński jako szef CBA zgłosił panu premierowi aferę korupcyjną w jego rządzie, w sposób oczywisty musiała go spotkać za to "sprawiedliwa" kara. W13 dni pózniej on i jego współpracownicy zostali oskarżeni przez Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie o przekroczenie uprawnień, kierowanie nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA oraz kierowanie podrabianiem dokumentów i wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy podczas "afery gruntowej". Oskarżał "dyspozycyjny" prokurator Olewiński - TW Marian. To byl jedyny sposób, żeby się Kamińskiego pozbyć i ten cel Donald osiągnął. Sąd w przypadku każdego stawianego zarzutu stwierdził brak znamion przestępstwa. Ale koko spoko - da się to przemilczeć.
Ileż to już dział armatnich wytaczano przeciw IV RP?! Prokuratorzy w Rzeszowie (i nie tylko) od 5ciu lat robią, co w ich mocy, a efekt taki marniutki. Komisja Czumy też na odpowiednie tory po swoim niepopularnym oświadczeniu została sprowadzona - przegłosowano zmianę choćby jednego słowa, żeby nie było, że 3 lata darmo "naciski" śledziła! Potem biedny Kalisz musiał się pocić i jeszcze coś od siebie dorzucić.
"Ci politycy PO, którzy robili przestępcę z Kamińskiego, człowieka kryształowej uczciwości, powinni się dziś zapaść pod ziemię(najlepiej na metr w głąb!). Prokuratura zachowywała się w tej sprawie jak służka polityków. Jednak sąd okazał się na zamówienia niewrażliwy" -puentuje swój felieton widząc światełko w tunelu Piotr Zaremba
Mariusz Kaminski zapowiada, że po uprawomocnieniu wyroku będzie próbował do CBA powrócić. Po co, panie Mariuszu? W krainie miłości korupcja nie istnieje, nawet tarcza nie była potrzebna. Julka Pitera wynudziła się jak mops.
http://vod.gazetapolska.pl/1951-byly-szef-cba-oczyszczony-z-zarzutow (video)
http://www.rp.pl/artykul/895475.html
Inne tematy w dziale Polityka