Zaprzyjaznione media donoszą, że premier wciąż trzyma się mocno. W ostatniej "Loży prasowej" red Łaszcz zapytała o możliwe scenariusze w obliczu afery PSLu : czy "sytuacja rozmyje się", spowoduje powstanie nowej koalicji, a może przedwczesne wybory. Niestety, tym razem panowała zaskakująca jednogłośność - nic koalicji nie ruszy. Afery pojawiają się i znikają - taka uroda tego rządu...... Ktoś się wzmocni, ktoś osłabi...nawet na telenowelę pt "komisja śledcza" nie mamy co liczyć, bo jak słusznie puentuje R. Mazurek : " już lepiej żyć z korupcją niż z Kaczyńskim, nieprawdaż?"
Marketingowy premier znów wszystko wezmie na klatę i bez trudu nam wyjaśni : kręcenie lodów przez Sawicką - lovelas ją uwiódł, afera hazardowa - jaka afera?, afera wałbrzyska- władzy raz zdobytej nigdy nie oddamy, korupcja i nepotyzm w Elewarze - to afera koalicjanta, ostrzegawcze raporty NIKu - kto by to wszystko czytał?, tajemniczy inwestor katarski- ale o co chodzi, przecież Grad już nagrodzony, plan wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu - współpracownicy przed premierem szczelnie kilka miesięcy ukrywali, wybór Konwencji Chicagowskiej- nie miał do tego głowy, przegłosowane w sejmie pozostawienie śledztwa smoleńskiego KGBistom - na ołtarzu takiej przyjażni warto ponieść każdą ofiarę.
"Polacy są racjonalni" obwieszcza podróżujący po nadmorskich kurortach Leszek Miller - zainteresowani głównie własnym losem, o taśmy nie pytają. Trudno się dziwić, że w obliczu rosnących kosztów życia, podatków, bezrobocia, likwidacji szkół, ulg i czego się da, trudno wykazywać zainteresowanie losami Pawlaka. Chociaż może każdemu dobrze zrobiłaby w tym sezonie ogórkowym krótka refleksja o związku przyczynowo- skutkowym pomiędzy wrzuconą podczas wyborów kartką, a losem, który ich spotyka?.
"Pięć lat piętrzących się nadużyć i anomalii. Polityka i interesy polityków stanęły ponad prawem. Państwo okazało się bezsilne i wtórne wobec interesów partyjnych.To nie brak nadzoru i czujnego oka premiera jest naszą zmorą, ale właśnie nadmiar politycznego nadzoru. Nadmiar, który pozwala nawet najbardziej oczywistym z prawnego punktu widzenia nadużyciom ukręcić łeb."- podsumowuje ostatnie dni naczelny "Rzepy".
Skorumpowane, z nadmiernym politycznym nadzorem państwo? Coś takiego, a przecież po pozbyciu się Kaczyńskich miało być tak pięknie!
http://blog.rp.pl/mazurek/2012/07/19/miotly-poszly-w-ruch/
http://www.rp.pl/artykul/915476-Korupcja-poblogoslawiona.html
http://wpolityce.pl/dzienniki/jak-jest-naprawde/32638-kilka-wnioskow-z-afery-tasmowej-tak-wszechwladna-nomenklatura-po-psl-trzyma-wladze-tak-korumpuje-ludzi-i-srodowiska
Inne tematy w dziale Polityka