Obłudnicy mówią "polskość to nienormalność" - "jak nie zrozumiecie, to wyginiecie jak dinozaury". W miesiąc po katastrofie w Smoleńsku, jak jeden mąż, obłudnicy głosują w sejmie RP, aby śledztwo w sprawie śmierci Prezydenta prowadzili KGBiści.....Potem obłudnicy maszerują. Zakładają kotyliony, pięknie przemawiają, niosą wieńce, zapraszają dla wspólnego marszu - dla niej, dla Niepodległej. W pierwszym rzędzie najwięksi kłamcy, z uśmiechniętą marszałek Kopacz na czele. Obłudnym uśmiechem wspierana przez prezydent Warszawy, która skutecznie zablokowała budowę smoleńskiego pomnika i Pierwszą Damę - "dumną z Niepodległej" córkę swojego ojca.
"11 listopada najmocniej czujemy, że my współcześni Polacy jesteśmy kolejną zmianą w wielkiej sztafecie pokoleń. Świadomi tej roli sięgamy myślą w przeszłość. Tam odnajdujemy wzory i ostrzeżenia jak najlepiej służyć Polsce- mówi autor słów "jaka wizyta, taki zamach"
Obłudnicy mówią o szacunku, braterskiej miłości i czerpaniu wzorców z przeszłości. Z jakiego wzorca korzystał pan Komorowski głosując za utrzymaniem komunistycznych służ wojskowych, a potem w popłochu przejmując władzę, zanim ciało prezydenta Kaczyńskiego zostało odnalezione? Według jakiego "wzorca z przeszłości" pozwoloną Rosjanom prowadzić śledztwo w sprawie katastrofy, nazywanej przez obłudników "arcyboleśnie prostą"?
W relacjach telewizyjnych - klasyka : "prezydencki marsz ponad podziałami" i "marsz prawicowych bandytów" - z pewnością politycznie inspirowany przez wiadomą partię! Przez ostatnich kilka tygodni zrobiono absolutnie wszystko, by "prawicowych bandytów" sprowokować do jak największych emocji ( ta akcja trwa również dziś w internecie i zaprzyjaznionych telewizjach). Na tym tle "niepodległy" prezydent miał zaprezentować się jako jedyny godny, by poprowadzić Polaków "razem dla Niepodległej.
"Naród polski nigdy nie zrezygnował. Nie wolno, nie można i nie uda się pozbawić niepodległości dużego, europejskiego narodu. A takim jesteśmy, byliśmy i pozostaniemy"-powiedział śp prezydent Lech Kaczyński w swoje ostatnie Święto Niepodległości. Czy obecny prezydent, lobbysta rozwiązań białoruskich w ogóle wie, co te słowa znaczą?
Inne tematy w dziale Polityka